Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Może niedoskonały ale.....

Może niedoskonały ale.....

reni 19:32, 10 lip 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Piękne widoki..powojniki śliczne... a dlaczego ich nie rozumiesz?
____________________
Ogród... reni
Ola54 19:35, 10 lip 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
cd
Ola54 19:38, 10 lip 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
reni napisał(a)
Piękne widoki..powojniki śliczne... a dlaczego ich nie rozumiesz?


powojniki nie są z mojej bajki ale ...jak widzę to kupuję bo pasują. I jak chodzę koło nich to padają a jak zostawiam ich bez opieki to rosną. Ten biały drobny już dawno powinien zniknąć a on się uparł i z roku na rok coraz większy
reni 19:40, 10 lip 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Michalina napisał(a)


powojniki nie są z mojej bajki ale ...jak widzę to kupuję bo pasują. I jak chodzę koło nich to padają a jak zostawiam ich bez opieki to rosną. Ten biały drobny już dawno powinien zniknąć a on się uparł i z roku na rok coraz większy


A ja właśnie zamówiłam sobie powojniki..lubię je
____________________
Ogród... reni
Ola54 19:45, 10 lip 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Chyba też je polubię skoro one lubią mnie.
A tak na poważnie chyba wiem gdzie robiłam błąd w powojnikach. Nie doczytałam i popełniałam błędy w cięciu wiosną i dlatego kiepsko mi rosły.Tam gdzie odpuściłam w tym roku przycinanie to rosną bujnie. I nie mam co dorabiać teorii o nielubieniu do swojej niewiedzy
wiunia 16:16, 11 lip 2013


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Michalinko, mam dwie róże szczepione na pniu NN, co roku (dwa lata) na zimę wstawiałam donice do nieogrzewanej łazienki (z oknem) w domu i co roku w lutym dopada je przędziorek, czy jeżeli w tym roku na zimę zadołuję donice w ziemi (donice terakotowe zabezpieczę folią) to muszę okryć też gałęzie , czy tak zwyczajnie mogą zostać i tylko wiosną przyciąć gałązki? Proszę o radę A tak na marginesie oglądam Twoje cuda i nie mogę przestać

A może Ty jako znawczyni wiesz co to za odmiana? Byłabym wdzięczna za podpowiedź . Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek
Ola54 16:38, 11 lip 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
wiuniu- co do odmiany to raczej nie poradzę
W różach najważniejsze jest zabezpieczenie miejsca szczepienia czyli górę. Prz normalnych różach robimy kopczyki a w piennych musimy dobrze zabezpieczyć górę. Ja robiłam to w ten sposób, że pień okrywałam taka rurką okrywania rur - przecinałam wzdłuż i nakładałam na pień.Natomiast koronę w ten sposób, że owijałam miejsce szczepienia i na to jeszcze czapkę z agrowłókniny. Wiosna przycinałam na kilka oczek. W nogach miały róże okrywowe więc niczym tego nie osypywałam
I po takim zabiegu pierwszy sezon przetrwały .Na kolejna zimę założyłam tylko agrowłókninę i niestety zimy 2011/2012 nie przeżyły. I to mnie skutecznie wyleczyło z piennych.Na zawsze
Jeżeli chcesz zadołować to tak zrób ale solidnie ,bardzo solidnie zabezpiecz koronę z uwzględnieniem szczepienia.Pień też dla pewności możesz.
I ważne - zabezpieczaj jak już się ustabilizuje zimowa aura , nie za wcześnie co najmniej kilka dni mrozu .Trzeba im dać czas na uśpienie i zahartowanie się. Może moje padły ,że zrobiłam to za wcześnie .
wiunia 18:11, 11 lip 2013


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Dziękuję Ci kochana za super poradę jeszcze przemyślę to dołowanie w gruncie bo to faktycznie "ciężka sprawa" no i ryzykowna, lecę dalej oglądać Twoje różanki, bo jeszcze nie przebrnęłam przez wszystkie stronki Pozdrawiam!
____________________
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek
wiunia 18:13, 11 lip 2013


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
A,a,a - moje zdjęcia usunęłam, żeby Ci nie zaśmiecać wątku
____________________
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek
Ola54 20:36, 11 lip 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
wiunia, zapomniałam dopisać, że ja tej zimy przechowałam 8 wielkich donic z różami w nieogrzewanym budynku gospodarczym, Raz tylko rzuciłam im śniegu. Przechowały się idealnie i myślę, że jak możliwość przechowania to zrób tak jak robiłaś. Będziesz miała pewność, że przeżyją.
Przędziorka pogoń jakimś opryskiem
Ja przechowywałam oleandry w piwnicy i tam je dopadł przędziorek ale było tak ciasno, że miałam problem do dostania się do nich.Donic i przędziorków.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies