Michalina napisał(a)

Agnieszko, dziękuję

nie wiem co to jest - zakup kompulsywny

mg]

To jest trojeść, czyli asklepias. Wiem, bo mam.

Tojeść, dziękuję
Chciałam ja wykopać bo nie wiem dlaczego jest w korzeniach Comte de Chambord ale nie dałam rady tak mocno siedzi.I odpuściłam jej i sobie

Przepiękne róże. Jestem pod wrażeniem, że tyle ich masz. Najbardziej podobają mi się właśnie odmiany historyczne. Kupiłam pierwsze do mojego ogrodu w tym roku: Boule de Neige, Hurdalsrose, Louise Odier i Mrs John Laing. Marzą mi się jeszcze inne, ale muszę przygotować dla nich miejsce
Czy te krzewy widoczne na zdjęciach sadzone są pojedynczo, czy w grupach?
I jeszcze gdybyś mogła napisać po czym poznać pędy-dziczki? Trochę się boję ciachać.
Naprawdę cuda!

Boule de Neige- piękna biała róża. Mam nadzieję,że będziesz miała więcej szczęścia. Moja niestety nie przetrwała zimy 2011/2012. Dobrze ją zabezpieczaj
Dziczki rosną bujniej , maja jaśniejszy odcień i drobniejsze liście .Gałązki liściowe składają się z 7 listków.Staraj się je wyrywać żeby nie osłabiały róży.Często są bezkolcowe
Kiedyś cieszyłam się,że mam piękny wielki krzew a okazało się,że to dziczka.Jak ją wycięłam [za wielka na wyrywanie] to okazało się ,że krzaczek mizerny był. Ale zregenerował się i teraz go pilnuję
Często wyrastają po przemarznięciu szlachetnej róży. W takim wypadku wykopuję i sadzę z nich taki szpaler wzdłuż żywopłotu. Zimą darmową stołówkę mają ptaki

Michalina napisał(a)

Tojeść, dziękuję
Chciałam ja wykopać bo nie wiem dlaczego jest w korzeniach Comte de Chambord ale nie dałam rady tak mocno siedzi.I odpuściłam jej i sobie

Nie Tojeść, a Trojeść
Dwie różne bestyjki, Tojeść rozesłana (Lysimachia) jest bardziej ekspansywna, niż Trojeść bulwiasta (Asclepias tuberosa).
Tojeść ma rozłogi, Trojeść tylko się rozsiewa.

Trojeść - wow...... a ja znalazłam Tojeść i internecie i nijak mi nie pasowała do mojej rośliny ale myślałam,że tak musi być I częściej okulary nakładać muszę
Czyli moja jest bulwiasta i dlatego nie mogę sobie z nią poradzić nie uszkadzając róży.Na razie dobrze sobie egzystują tylko z kolorami się nie spasowały

Michalinko,
dzięki. Jak tylko przestanie padać przyjrzę się dokładnie, które pędy są do usunięcia. Gdyby jeszcze tyle nie padało Niektóre pąki nawet się nie rozwijają, tylko żółkną od desczu. I na dodatek jeszcze jakiś mączniak wlazł na Mrs Laing... Nie wiem jak ogarniasz Twoja całą kolekcję

Mrs. John Lang jest podatny na choroby a jak jeszcze pogoda nieciekawa.
Czy ogarniam? Niestety nie tak jak powinnam lato to sporo ludzi u mnie w domu i czas który powinnam poświęcać w ogrodzie spędzam "przy garach".

Fajne wnusie ... A te hortki i róże .. Achhh .. Szał - ciał

gierczusia napisał(a)

Fajne wnusie ... A te hortki i róże .. Achhh .. Szał - ciał

Dziękuję bardzo

Pogoda w kratkę. Urządzenia umilające nieczynne i dzieci się nudzą


Kosiarka nadal nieczynna i ogród robi się "dziki"
The Fairy między iglakami. Ta wyjątkowo nie ma długich pędów więc wygląda jako tako.Pozostałe długie pędy które zaczepiają i czepiają.Z okrywowych jestem niezadowolona i już się nie skuszę


te białe okrywowe prawdopodobnie Swany robią za pnące.


Haidetraume - te 2 posadzone na szczęście w takim miejscu gdzie nie przeszkadzają.Pod nimi kryją się jaszczurki i psy ich nie niepokoją