Michalina napisał(a)

Debro,ja mam chyba tą najzwyklejszą Carnosę.Był moment ,że kwitły mi kilka lat.Potem były już tak splątane, że musieliśmy je podzielić. Wyszły mi 4 donice ale przestały kwitnąć.Dopiero teraz widzę już pąki.Wiszą cały czas w takim samym miejscu,nie przestawiane.Musiały pewnie "dojrzeć" do decyzji o kwitnięciu.Miejsce mają też dobre bo rozproszone światło południowe i łagodne zachodnie.Są oświetlone z trzech stron.Ale tak się rozrosły ,że znowu nie mieszczą się w donicach
Popatrz nie wiedziałam,że są inne które kwitną bez przerwy.Nasze to chyba księżniczki
Rozumiem, że będziemy w tym samym czasie otoczone wieczorem zapachem kwitnących.Jak kwitły w poprzednich latach to w domu pomimo,że sporym było czuć wszędzie.

Hoje po przesadzeniu zwykle nie kwitną dość długo. Carnosa jest najłatwiejsza do hodowania, ale jej kwitnienie to jej własna tajemnica Ja mam Carnosę od chyba 30 lat, oczywiście nie tę sama, tylko jej szczepki, nowe okazy, i tak w kółko. Teraz mam dwie ogromne.
Multiflora - jak zacznie kwitnąc, to niemal nie przestaje, ale nie pachnie.
Ja mam teraz chyba z 10 odmian, ale wiekszość to malutkie okazy hodowane od nieukorzenionych szczepek. Jak wiesz jest ich setki.
Zapach kwiatów hoji - każdej inny - jest niesamowicie intensywny, niektórzy nie sa w stanie go znieść.
Ja uwielbiam te kwiaty za ich wygląd - są jak zrobione z porcelany.
kwiaty Multiflory wyglądaja jak smocze pyski

No właśnie kwiaty śliczne w pęczkach i zapach.Ja go bardzo lubię wieczorem nadaje takiej tajemniczości.Ale pewnie dlatego ,że ja lubię takie zapachy.
Pierwsze zakwitły szybko, podobno najbardziej nie lubią przestawiania, zmieniania im światła.Ja nawet jak zanosiłam do łazienki żeby opłukać to zawiązywałam wstążeczkę żeby w tym samym kierunku do światła powiesić.
Teraz długo wisiały i dopiero teraz mam pączki.Prawdopodobnie delikatnie przeniesiemy do większych doniczek i tylko dosypiemy ziemię.Bo rozplątywać zaplatanego już nie chcę.Dostałam od koleżanki kolejną i ja poprowadzę zupełnie inaczej.
Moje na dzień dzisiejszy stanowią ładną przegrodę pomiędzy jadalną a tzw.pokojem muzycznym.
Multiflora- pewnie jak trafię to kupię bo już wiem

Miłej niedzieli życzę


i Haimetmelodię rozwiniętą zostawiam

Cudny imbryczek - mam identyczny, jeszcze po babci. Ach...kiedy ja sobie tak z herbatką w ogrodzie usiądę!!!??

Pozdrawiam niedzielnie..nadrobiłam zaległości, pięknie jest

Melu, szybciej niż się spodziewasz.Potem spojrzysz wstecz i zapytasz "kiedy to zleciało"

Imbryk- lubię takie

reni napisał(a)

Pozdrawiam niedzielnie..nadrobiłam zaległości, pięknie jest

Miło mi....upał spory ja też siedzę w chłodnym pokoju i chodzę po ogrodach

Szkoda, że nie kwitną wszystkie od razu tylko na "raty"

cudne

reni napisał(a)

cudne

trochę dziwne-krzaczek mini a kwiat maxi

Cudne,każdy inny,zawsze podziwiałam płatki że tak ładnie na siebie nachodzą
Dostałam hibiskusy w tamtym roku od koleżanki, ukorzenione już sadzonki i żałuję,że bardziej ich nie okryłam,zmarzły niestety w gospodarczym,to samo z daturami..Widzę z tyłu oleandry,były zawsze u mojej u babci,ale w domu przez cały czas..oj gdybym miała piwnicę a tak szkoda roślin..