Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Może niedoskonały ale.....

Może niedoskonały ale.....

JoannA 13:20, 05 sie 2013


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Jaka śliczna dziewczynka wśród pięknych kwiatów.
Cudna sesja zdjęciowa.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
13:26, 05 sie 2013
Ale śliczną masz wnusię.I bardzo ładne zdjęcia.

Upalnie,wszystko się gotuje...
Ola54 13:31, 05 sie 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Niestety bardzo to lubi.
Tu chciałam pokazać jak wielkie są leszczyny i wpadła mi w kadr


a są dorodne.Szkoda ,że nie może tak zostać przez zimę


owoców bardzo dużo


maliny też wyrosły.Aż się boję tego przerabiania
Ola54 13:34, 05 sie 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Anulka napisał(a)
Ale śliczną masz wnusię.I bardzo ładne zdjęcia.

Upalnie,wszystko się gotuje...


dziękuję u nas też niby chmury są ale w tej temperaturze i wilgoci...masakra
Ola54 13:41, 05 sie 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Kolejny urodzaj



i niechybnie idzie ku jesieni- wrzosy zakwitają


wrzosowisko do wykończenia- czekam na chłód
13:58, 05 sie 2013
Gruszki..mniam,mniam..moja 'Konferencja' wytrzymała u mnie rok,już nie sadziłam nowej w to miejsce..
Wrzosom chce się do jesieni a tu lato w pełni Nawet patrzyłam dziś w szkółce na wrzosy..ale gdzie to sadzić,miejsca "niet"..
Ola54 14:14, 05 sie 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Mamy 3 gruszki-jedna chyba wytniemy bo od wielu lat jest tylko zielona i ani cm.nie urosła ale pozostałe dwie po kilku latach słabego wzrostu są już ogromne.Nazw nie pamiętam ale są różne

wrzosowisko postanowiłam założyć rok temu w sosenkach a,że to niełatwa sprawa [darniowanie itp] posadziłam tylko kilkanaście sztuk .4 szt uschły reszta wygląda dobrze.Teraz muszę to wykończyć małymi iglakami i dosadzać już nie hurtowo ale po 4-5 sztuk tam jest trochę miejsca jeszcze.Zacznie się czas grzybowy i będzie gdzie wyrzucać to co po obraniu zostaje.Dzisiaj pod brzozę wyrzuciłam miskę resztek po obieraniu kurek.Pod wrzosy też daję
14:21, 05 sie 2013
No proszę,nic się u Ciebie nie marnuje
Marlenaa 14:23, 05 sie 2013


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Michalino, obejrzałam Twój ogród po raz drugi. Za pierwszym razem coś musiało mi przerwać skoro wpisu nie zrobiłam Oczywiście Twoje róże powalają na kolana. Bardzo mi się podobają te kwiaty ale jeszcze nie mam dla nich miejsca na mojej budowie i za małą wiedzę na ich temat posiadam, ale wszystko przede mną
Widzę, że masz hoję i pięknie u Ciebie kwitnie. Może Ty mi odpowiesz na pytanie. Mam w domu hoję ok 4 lat, ani razu u mnie nie kwitła. Dostałam ją od koleżanki w spadu, koleżanka wyjechała za granicę i musiała oddać kwiaty. U niej kwitła co roku, a u mnie nic. Fakt, że odkąd jest u mnie to ma piękne duże liście, jak rosła u koleżanki to miała malutkie. O co z nią chodzi?
Zauważyłam, że masz dużo leszczyny, ja też mam cały szpaler. Trochę mnie ona drażni bo straszny z niej śmieciuch. Ale szkoda mi jej wyrzucać bo naprawdę jest duża. W wątku mam jej zdjęcie na 4 i 13 stronie. My swoją przycięliśmy od dołu, tak mocno się rozrosła. Wymyśliłam już co zrobić na działce aby jej nie wyrzucać i strasznie mnie to cieszy bo nie lubię pozbywać się roślin. Szczególnie tak dużych. żeby nie leszczyny to miałabym pustynię
Pozdrawiam Cię bardzo serdeecznie
____________________
krowy, staw i my
Ola54 14:35, 05 sie 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Marlenko- z tego co wiem to hoja lubi być głodzona.Jeżeli dajesz jej za dużo nawozu to zamiast kwiatów idzie w liście.Nie lubi przestawiania,przesadzania.Jak jak moje brałam do kąpieli to zawiązywałam wstążeczkę żeby powiesić w tym samym kierunku do światła co wisiała. Co jeszcze zauważyłam,że kwitnie jak ją przesuszę a potem dam wodę.Miałam kiedyś wielkie poplątane i po zmianie po 3 latach dopiero teraz mam kwiaty.Przedtem jak ją "katowałam" kwitła lepiej.Nie wiem co jest przyczyną,że nie rosną-pewnie jej kaprysy.Moja kuzynka ma około 10 lat i jej nie kwitnie.Dodam,że moja przedtem miała zawiązaną czerwona kokardkę przeciwko złym urokom wtedy działało teraz muszę znowu zawiązać.
Czyli-nie przestawiaj, nie dokarmiaj i wodę daj jak listki są wiotkie może pomoże

Ja moich leszczyn nie tnę nawet od dołu [chociaż powinnam] to ,że śmiecą nie przeszkadza mi .Jesienią część liści wykorzystałam na okrycie róż [narzucałam na kopczyki] i nie kazałam ich wygrabiać.Robi się tam fajna ściółka.
Moje tez mi służą jako ochrona przed hałasem i spalinami latem no i dla psów w upał idealne schronienie .Owocami dzielimy się z myszkami, a ostatnio z dzięciołem a i dla nas starcza.Pożytku sporo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies