i ja, od lat wyrywam, a on ciągle odrasta w tych samych miejscach.
A ostatnio pod pracą jakiś pracownik wyrywał i poprosiłam żeby nie wywalał tylko mi zostawił w worku, przywiozłam taką ilość, że 100 l beczkę gnojówki nastawiłam
fartło mi się bo tam tyle tego skrzypu było i taki dorodny, że już się sama przymierzałam do wyrywania, tylko mi zawsze głupio było tak pod biurem, a teraz mam już załatwione, że jak co to do mnie z urobkiem ma Pan przychodzić zamiast do śmietnika