Ciężko powiedzieć wrotycz leję od zeszłego roku dopiero ale plagi jakiejś strasznej nie miałam. W tym w sumie był spokój czasem pojedyncze osobniki spotykałam aż do teraz kiedy to przy podlewaniu spotkałam ich sporo na hortensjach. Zrobię dziś wieczorne polowanie ciekawa jestem ile ubiję
Olu masz pięknie jestem pod ogromnym wrażeniem pinuję Twoje pomysły "na kiedyś" może? Ja mam za mały ogródeczek na takie wspaniałości.U nas też dzisiaj pożądnie podlało roślinki.Pozdr.
Olu u mnie odrobinkę popadało, po roślinach nic nie widać,
jedynie na barierkach były kropelki
na hortkach masz opuchlaki ??? muszę sprawdzić swoje ???