Przy tej dyskusji o starych drzewach i sentymentach aż musiałam Olu poszukać gdzie jest u Ciebie lipa. Mój M. od zawsze marzył o lipie w ogrodzie, bo właśnie ma sentyment, u babci na wakacjach pijał herbatkę z kwiatów lipy i miłość do lipy mu została. Mimo, że wielkie drzewsko rośnie i śmieciuch. Ma takie swoje chcenie i lipowy patyk jakiś marny przywlókł i wsadził, ale ja sobie tak szczerze myślę, że zakupimy jakąś niewielką i szczepioną. Jak ja Ci Olu zazdroszczę CZASU żeby móc działać w ogrodzie. Buziaki! PS: U mnie pada! A u Ciebie?
Olu, mam setki wpisów Twojego wątku do nadrobienia, więc z braku czasu przejrzałam szybciutko tylko pismo obrazkowe. I cóż moge więcej napisać nadto co zostało napisane? Bajecznie jest u ciebie! Ogród zachwyca w każdym calu, łany jeżówek w duecie z trawami - cudo, hortensje przepiękne, rozplenice, turzyce, wrzosy....długo by jeszcze wymieniać...ech.... wszystko dech zapiera! O altanie i kaskadzie już nie wspomnę Pozdrawiam Olu
Oj....niedobrze
O i juz są rozplanice
A jak drzewo pójdzie korzeniami na boki jak będzie na równi, jak przejdzie przez blachę? Może to nie problem ale ja się zastanawiam. A jak będzie sadzone pod blachą, to może za głęboko? Z drugiej strony drzewa na ulicach też mają krawężniki i rosną, więć pewnie to nie problem.
Olka, ile lat ma Twoja ketmia?
rozgniatasz opuchlaki? a fuj
ile lat ma ta ketmia jest ogromniasta mi z całej altanki najbardziej podoba się jej kolor na początku myślałam że zostanie taki naturalny jak kolor desek. Podejrzewam że z tą altanką jeszcze mnie coś zaskoczy
Olu pamietalas może o brązowych trawkach?