Agnieszko, ja mam 'Stella de Oro' i obrywam kwiaty codziennie i prawie codziennie żółte liście. Miałam jeszcze odmianę większą o pomarańczowych kwiatach (tu obrywanie było rzadsze), ale wydawała mi się "babciowa" i dałam ją Mamie do Jej rustykalnego ogródka.
A w Wojsławicach w takiej masie zachwycają, uważam, ze liliowce piękne, kwiat bez problemu można usunąć, a te ich liście na baczność długo stoją, u mnie stale zielone
A żebym to ja wiedziała
Kupiłam mix 50 sztuk jeszcze przed Ogrodowiskiem.
Najgorzej wyglądają takie "porowate" (liście wychodzą z jednego miejsca), a najlepiej "trawiaste" (liście wychodzą z rozetki). Ale wytłumaczyłam..hehe
No i nie mam żadnego pomarańczowego, takiego co ma Aga-gusiarz. One chyba najładniejsze są.
No i jeszcze te malutkie ładne...Stella cośtam - żółte.
Madżen jak dobrze że dałaś takie ujęcie ... wiesz że ja chcem te płyty i karmnika(czy jak się go tam pisze) u siebie mieć dosłownie zrobię "ctrl +c" do siebie i wkleję "ctrl+v" tylko uświadom mnie co dokładnie tam nasadziłaś że masz dwa kolorki, karmnik i co jeszcze??? bo sobie do listy zakupów muszę dopisać