Marzenko - po ulewach coś niedobrego dzieje się z moją robinią... liście w ciapki od dołu opadają... eM smutny bo to JEGO drzewko... może się jeszcze pozbiera... nie wiem o co z nia komon, bo ma tam glebę przepuszczalną, nie glinę. Wiosna sadziłam pod nią buksy, ale na korzenie bardzo uważaliśmy. I jeszcze umbra nie miała wtedy liści. Ewidentnie cos się podziało po ulewach

Kurdibla... co za rok katastrof... Może u ciebie tez po ulewach ambrowiec był podtopiony lub miał korzonki poderwane?
Może sie pozbiera... Życzę optymizmu

Ale mnie i tak zawsze w żołądku ściska, jak widzę, że z roslinką dzieje się coś niedobrego

...
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"