Ot i zycie W 2008 bylam kilka dni bez pradu, a wiec i bez lodowki i innych udogodnien cywilizacji, wiec lacze sie z Toba. Oby wszystko szybko i gladko poszlo.

Buziam Madzen, bedzie gites, slowo

Bardzo mi przykro Marzenko. Cierpliwości dużo Ci życzę.
I od dzisiaj zaczynam tak jak radzisz robić:

Marzena2007 napisał(a)

jeśli burza wyciągać wszystkie wtyczki z gniazdek... Bo żadne zabezpieczenia nie pomogą...

Mój mąż za każdym razem jak jest burza twierdzi, że tak się powinno robić a ja ciągle to bagatelizuję.
Pozdrawiam serdecznie.

Buziam Madzenko .. Trzymaj się Słońce

A ja wszystko ( no prawie) w zeszłym roku jak była burza wyłączyłam z kontaktu i jak już było po burzy to zaczęłam włączać ...i co? ... zasyczało przepaliło router,odtwarzacz dvd,wzmacniacz ,prawie wszystko co było połączone z telekomunikacją tylko rzutnik ocalał,a tylko dlatego,że go nie podłączyłam!
Piorun uderzył w dom sąsiada i poszedł kablem telekomunikacyjnym,ale jak nam powiedział ekspert ,że tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć i w gniazdku może być "zły prąd"...oj drogo nas to kosztowało,bo ubezpieczenie nie przewidywało uderzenia pioruna!
Dobrze Marzenko,że odzyskasz sprzęty

Madżenko weź i się 'pochoruj' licho ze Szczecinem

Marzenka co ja czytam? Przeszłam przez podobne zdarzenie - w sekundzie miałam dymiący tv,wszelakie sprzęty popalone... ale co tam - grunt że Wy cali i zdrowi!!!
Ściskam

Mam nadzieję, że lubisz suchą kiełbasę
i pasztet z puszki z pomidorem

irena_milek napisał(a)

a ja mam ten kolor i nieustanie się zachwycam

Dziewczyny, czy ten buk tricolor cały czas ma takie piękne bordowo-różowe listki czy z czasem zielenieją?

A ja się zawsze pukam w czoło jak eMuś z kontaktu wtyczki przed wyjazdem wyciąga...

Pozdrawiam, życzę szybkiego uporania się z ubezpieczycielami.