Iwonko jak dopiszesz DIY to Ci wyskocza te odpowiednie

Zielona napisał(a)

Marzenko - które gwiazdki będziesz kleiła? Masz jakiś wzór?

Marto gwiazki kartonowe kupiłam gotowe rok temu, w tym roku dokupiłam szare ( mam w biurze Planuję wycinać gwiazdki, zerknij do mojego pinterest tablica Xmas - tam są tegoroczne inspiracje ale polecam również tablicę Christmas

Dla wyjasnieńia honeycomb to kulki papierowe - u mnie na choince będą białe i kilka nad stołem z gwiazdami

honeycomb



I planowana dekoracja stołu gwiazdy

Dziękuję pięknie. Nawet wczoraj znalazłam na YouTube filmik z wykonaniem takiej kuli. Ale nie wiedziałam, że to jest właśnie to, o czym tu piszecie Pozdrawiam.

Lwk one są proste w wykonaniu ale trzeba mieć czas i cierpliwość

Zielona napisał(a)

To może w pozostałych też wymontuj szybki, a zamiast świeczki wstaw do nich bluszcz, wsyp szyszki, albo wrzuć do każdej po jednym zwykłym łańcuchu światełek

Fajne pomysly, wykorzystam wiosną, na razie sa wysypane piaskiem w środku

Gardenarium napisał(a)

Najgorsze jest to że ciężko się zdecydować, nakupię, nakupię, potem nie wiem co mam wziąć. W ogrodzie umiem się ogarnąć, ale w ozdobach już gorzej. Też masz tak?

Z racji zawodu i pasji zdecydowanie ogarniam się we wnętrzach, łącznie z różnymi dekoracjami,bibelotami.
Jeśli chodzi o dekoracje świąteczne nie mam problemu dobrać ich komuś do wnętrza, a u siebie...cóż... wiem co powinno być by się ładnie komponowało,ale w tym bożonarodzeniowym czasie budzi się we mnie kokoszka straszna i też nakupię tego co zupełnie mi się nie nada i ja o tym wiem i kombinuję komu by pasowało i rozdaję ,ale przez chwilę było moje nacieszyłam się . Patrząc racjonalnie mogłabym kupować tylko to co pasuje do mnie i tym samym mieć ozdoby konkretniejsze,no ale nie mogę się oprzeć tym ozdobom,które charakteryzują zupełnie odmienne style i mieć je przez chwilę w przechowalni zanim komuś je dopasuję.Masakra totalna pieniądze wydane a do domu ozdób niewiele przybyło jak nie wcale..

Za to nie ogarniam się w ogrodach w ogóle....

Olli ja mam w sobie kokoszkę donicowo-roslinową. Kiedys miałam taką ozdobowo-domową. Staram się z niej leczyć
Ale to proces żmudny i czasochłonny zatem nie obiecuję, że w sobotę nie poszaleję !

Twój dom zaprzecza kokoszkowatości. Trzymasz go przecież w niesamowitych stylistycznych ryzach! I moim zdaniem w ogrodzie też nie kokosisz. Wszystko w ramach.

Ja juz pierwsze gwiazdki z watowego filcu mam...mam tez kilka choinek z bialego drzewa...a gdzie reszta siem pytam?