Sebek a ja raczej myśle o kwadratach.... Zostaje bordowy kln palmowy, ktory mam nadzieję, że kiedyś stworzy piekny parasol. I ma być tak... Chwilka wkleję pinsa
U Ani byłam, ale tyle linków miałam pootwieranych, że dopiero przed chwilą do nich dotarłam, jutro powyciągam resztę kuleczek, nawet jeśli to nawóz to i tak chyba czymś dodatkowo podleję, żeby dziadostwo się nie zalęgło.
O azofosce muszę zapamiętać albo u siebie musisz ogłosić kiedy sypać i po jakimś tygodniu u siebie będę mogła
Pozdrawiam
Bardzo lubiem tą rabatkę Ostnice wymiatają... Tobie się chyba tak nie kładą... bo moje strasznie, chyba po tych mocnych deszczach albo mają za mało wody, bo na brak słońca raczej nie mogą narzekać. Pozdrawiam