Wklejam sobie kopię bo potem znów zmienią
http://www.twojapogoda.pl/polska/dolnoslaskie/wroclaw/sezonowa.
Prognoza amerykańska (NWS/CDC):
Centrum Prognozowania Klimatu (CDC) należące do amerykańskiej Krajowej Służby Pogodowej (NWS) prognozuje za pomocą trzech rozdań modelu komputerowego. Grudzień według tylko jednego z trzech rozdań ma być zimny.
Styczeń we wszystkich trzech rozdaniach prognostycznych jest ciepły, a w jednym nawet ekstremalnie ciepły. Luty w dwóch rozdaniach jest ciepły, a w jednym chłodny. W sumie 7 prognoz na łagodną zimę, a tylko dwie na srogą.
Prognoza europejska (Met Office):
Brytyjska narodowa służba meteorologiczna Met Office prognozuje nadzwyczaj łagodną zimę we wschodniej i północnej części Europy, łagodna na przeważającym obszarze (także w Polsce), a w granicach normy wieloletniej tylko na południowym zachodzie.
Za przyczynę Brytyjczycy uznają głębokie atlantyckie niże, które będą sprowadzać do Europy ciepłe, ale wilgotne powietrze z południowego zachodu. Spodziewane są orkany, które mogą powodować zniszczenia na skalę zbliżoną do niżu Krystian z października 2013 roku.
Prognoza rosyjska (Roshydromet):
Rosyjska służba meteorologiczno-hydrologiczna Roshydromet prognozuje, że grudzień ma być ciepły w środkowej i wschodniej Europie, a także w środkowej, wschodniej i północnej Rosji. Nieznacznie chłodniejszy zapisać ma się z kolei w dzielnicach południowych tego kraju.
Styczeń ma być nadzwyczaj ciepły w środkowej i wschodniej Europie. Na pozostałym obszarze Rosji może być lekko zimniejszy niż zwykle. Wyjątkiem mają być regiony północno-wschodnie, które nie dość, że są najzimniejszym obszarem Rosji, to jeszcze w styczniu temperatury mają być tam przynajmniej o kilka stopni niższe.
Prognozy na luty nie są zbyt zdecydowane, na zachodzie Rosji, a także w środkowej Europie temperatura nadal powyżej normy. Na pozostałym obszarze kraju nieznacznie chłodniej aniżeli zazwyczaj w tym miesiącu. Zimy stulecia nie widać, a wręcz przeciwnie, zima w europejskiej części Rosji ma być dość łagodna.
Zima będzie łagodna czy sroga?
Póki co za nami cztery zimy na przeważającym obszarze Polski ze średnią temperaturą na poziomie poniżej normy wieloletniej. Tak wielu z rzędu chłodnych zim nie mieliśmy przynajmniej od 30 lat.
Czy statystycznie możliwa jest więc piąta z rzędu sroga zima, będąca swoistym łabędzim śpiewem, kulminacją poprzednich? A może tendencja się odmieni i czeka nas równie łagodna zima jak ta z przełomu 2006 i 2007 roku?
Pewne jest jedno, niezwykle trudno jest przewidzieć jaka będzie zima, chociażby po tym, jak się ona zaczyna. Sroga zima z przełomu 2009 i 2010 roku nadeszła po bardzo ciepłym listopadzie, zaś rekordowo łagodną zimę z przełomu 2006 i 2007 roku poprzedziły wyjątkowo wczesne opady śniegu już w połowie października.