NO i kochana przesadzasz...z wielkim rozmachem... ale móiać że NUDA. Iza.. tofam Cię... wisimy na tym płocie..... wisimy

Marzenko dzieki
Tak, myslalam, ze po imprezie nie mozesz usnac...3 rano...
Ogrod nie jest nudny, tylko łapki cię swędzą, ty lubisz zmiany
Prognozy super, zatem zimą działam

Marzena - znam fotki z początków Twojego ogrodu. Wiesz... gdziekolwiek jestem na Ogrodowisku w dojrzałych ogrodach, lubię zajrzeć na początek wątku, poczytać jak powstawał i pocieszyć się wcale nieodległą datą Dlatego z jednej strony podziwiam Twój idealny ogród, a z drugiej rozumiem, że już Cię korci, żeby go zmienić. Ja póki co zmieniam dom. To, co wydaje się kompletne, już ma w mojej głowie ładniejsze wydanie Niestety rośliny to nie mebelki... A może stety... może uda mi się przemyśleć te moje rabaty tak, żeby cieszyły dłuuugo... Cieszę się, że zaglądasz... Wiosną mam nadzieję dostarczyć Wam jakieś ładniejsze widoczki Póki co ja wolę zaglądać do Ciebie Wiele się tu nauczyłam. Dzięki.

Zielona mi się w domu nie chce zmieniać... Prędzej dom zmienię

Jaka nuda? W czwartek otwieramy młode wino!

Zielona mi się w domu nie chce zmieniać... Prędzej dom zmienię

a my jeszcze swojego nie zlewaliśmy bo późno nastawione, ale już jest po pierwszej próbie stwierdziliśmy, że za mało nastawiliśmy

Moje winko wyszło mi za słodkie