Kupiłem w LM kawałek płyty pilsniowej 1,2xX0,5m i stosuję to od dwóch lat jako mobilny parawan przy opryskach herbicydami. Na tyle lekkie, że można płynnie poruszać się i opryskiwać, a jednocześnie i sztywne, i wystarczająco wodoodporne.
PS. A propos 'Mniszka' i chwastów 1,2-lisciennych. Staram się uzywać Mniszka punktowo i podczas walki (mechanicznej) z chwastnicą zauważyłem, że ta która rosła w miejscu oprysku (w poblizy 2-liściennych) jest w znacznie gorszej kondycji niz ta niepryskana i zdecydowanie łatwiej i skuteczniej sie ją wyrywało. Wiem, że to raczej niemozliwe i podważa zasadę selektywności, ale jednak nie było to jednorazowe spostrzeżenie, tylko kilka w trakcie kilku miesiecy. \W tym sezonie przeprowadzę jakieś bardziej zorganizowane testy