Dziewczyny, nie wiem, co Wy tak narzekacie na tę epokę wiktorianską. Chyba jeszcze tylko druga dorównywała (ale chyba nie przewyzszała jej sławą i faktycznym znaczeniem w dziejach WB, a nawet nowozytnej Europy, a tam! świata nawet!), tj. elżbietańska. Zresztą nigdy te czasy nie zostałyby nazwane "epoką", gdyby faktycznie znaczenia nie miały.
W niektórych krajach w tamtych czasach panowała jeszcze epoka neolitu

A już na pewno w ogrodnictwie.