Rudbekie, szczególnie wysokie do tej pory kojarzyły mi się z wiejskimi zaniedbanymi ogródkami. Dzięki wam zaczynam łaskawszym okiem patrzeć na te rośliny

noce życie portowego Southampton/tylko po co ten aparat..?




... chyba ,zadna "pamiatka" z tego ogrodu już się nie zmiesci..


wielofunkcyjne narzedzie ogrodowe, szczególnie przydane w warzywnikach /chyba od przyszłego tygodnia bedzie dostepne w sklepie Ogrodowiska.../orginalny Bentley/



no ładnie , znowu nie zostawili ani kawałka dla kierowcy...




mimo, ze angielskie to bardzo smaczne ,co byśmy zrobili bez Witka scyzoryka .. bo tak je zaplatali w te siateczki.... i sznurki,ze trudno było sie do nich dostać..



Witkowi tak smakowały"symboliczne" angielskie lody ,ze nawet próbował zjeśc łyzeczkę...

Danusiu, dzięki za relację. Oglądam zachwycona.
Podziękowania też dla Tomka za kulisy, faune i akcenty humorystyczne.
I dla Hani za kontekst i szczegóły.
Najbardziej zostały we mnie ogniste rabaty. Co je buduje (oprócz trytom, krokosmii i canny)?
No i metaloplastyka jest urzekająca. Urokliwe furtki, bramy. Bardzo też podobają mi się rzeźby. Na początku nabrałam się na jelonki. Są w tak ralnym pozach. Piękne są też rzeźby miłosne, szczególnie pocałunek i objęcie. Ach, cudnie! Będę jeszcze nie raz wracała do tych zdjęć.

recento napisał(a)

Drugą byliną był agapant Winsdor Grey


zdjecie nie oddaje prawdziwych jego kolorów... jest po prostu popielaty.

/albo nie potrafie robić zdjec..albo było za duze słonce albo za słaby sprzęt../

Tomek, trzeba rozjaśnić to zdjęcie

Języczki pomarańczowe rosną w słońcu i mają się dobrze. Moja w cieniu zjedzona przez ślimaki

Leida napisał(a)

Dalej rabata Oudolfa - lekki zawód bo liczyłyśmy, że będzie w pełni kwitnienia - jakoś tak w całości nie wyglądała przebojowo - lepiej wyszła na zdjęciach fragmentami.

Tak myślę, że takie rabaty nawet w wykonaniu Pieta Oudolfa mają swoje lepsze i gorsze chwile. Może trafiłyście na gorszą, ale i tak jest piękna. Wszyscy, którzy chcą kopiować w swych ogrodach takie rabaty wiedzą jak jest to trudne, a w naszym klimacie szczególnie...Ale warto próbować i po to są takie wyjazdy, a po nich relacje fotograficzne.

ok Danusiu , tylko te dwa zdjecia i tak nie oddaja piekna tego agapanta ...skadś musiała sie wziąc jego nazwa Grey....
z drugiej strony poczatek sierpnia to chyba najlepszy okres do podziwiania agapantów w ogrodach angielskich ,których w tym roku był dostatek...




odmiana "Delf"

Nasi właściciele sklepów ogrodniczych zaczęli sprowadzać ładne agapanty, nawet te ładne, najładniejsze widziałam

mówisz Danusi o odmianowych , czy po prostu o agapantach , w zeszłym roku widziałem ,odmianę "Piotruś Pan" niski agapant o niebieskich ,dajacy duze przyrosty ,dlatego jest uprawiany na dużą skale

Mam na myśli odmianowe.