Kasiu wszystkie sadziłam po jednej sadzonce.
Cioteczko kochana, rewizytuję się Ależ masz ostróżkitfu...tfu...
Ostróżki mnie zachwyciły....Kocham je, ale bez wzajemności....Nie chcą u mnie rosnąć....
orginalna nie będę i też pochwalę ostróżki ... piękne ja nie posiadam żadnej ale na wiosnę muszę zdobyć i to koniecznie niebieską. pozdrawiam