Moja trawa była dość rzadka po zimie. Posypana nawozem, ziemią i nasionami czeka na cieplejsze dni. Podlałam ją także dwa razy, żeby nasiona były cały czas zwilżone.
Witam wszystkich forumowiczów, jestem tu nowa i od poczatku same pytania
otóż mam trawnik który jest dość mocno zachwaszczony i porośnięty mchem, a żeby było mało to suche placki po zimie też są. Generalnie słabiutki strasznie ten mój trawnik. chciałabym go jakos uratowac bo kłaść teraz nowy to jest za poźno raczej. Zaczne napewno od wertykluacji i co dalej? najpierw pozbyc się chwastu i mchu a potem dosiewac i nawóz? sama nie wiem co byłoby właściwe bo jeśli najpierw dosieje a potem zaatakuje odchwaszczaczem to nie zniszcze mlodego trawnika? nie wiem tez w jakich odstepach czasowych robic te wszystkie zabiegi?
Jak jest tyle problemów to bym chyba zaczęła od chwastów, bo one najbardziej wpływają na brzydki wygląd trawnika. Jak się je zniszczy to dopiero dosiewka i nawóz.
Wertykulację bym odpuściła, chyba że wygrabic mocno mech. Trzeba to rozłożyć na etapy.
Odstępy czasowe trudno podać.
tak więc spróbuję pozbyć się najpierw chwastyów a potem bedę myśleć co dalej , zastanawiam sie czy w takim razie nie walczyć teraz przy okazji z mchem?