GrzegoSz
10:20, 13 maj 2011
Dołączył: 13 maj 2011
Posty: 15
Raptem wczoraj znalazłem Wasze forum i stronkę a już widzę, że będzie baaardzo przydatna w moich zmaganiach z ogrodem. trafiłem tu szukając informacji o "ostrych kantach" na trawniku. Najpierw chyba powinienem doprowadzić trawnik do nieco lepszego stanu.
Trawa rośnie w miarę dobrze, podstawowy problem jaki mam z trawnikiem wynika z faktu, że zakładając trawnik nie bardzo przyłożyliśmy się do tego by wyrównać teren. Nie będę się tłumaczył dlaczego tak się stało, zależało nam by szybko było zielono i efekt jest taki, że nasz trawnik to pagórki i dolinki. Ogólnie pofałdowany teren nie byłby problemem, moim zdaniem taki trawnik pasuje u nas lepiej niż płaski jak stół. Problem polega na tym, że występują małe wybrzuszenia, i dołki (wykopane, lub jeszcze mniejsze dziury po łapach psa) które przeszkadzają w koszeniu. Specjalnie postarałem się o kosiarkę bębnową i żal tak dobry sprzęt niszczyć na tych "brzuszkach", a tam gdzie dołki, trawa zostaje dłuższa i ma przez to inny odcień. Wymyśliłem, że podsypię cienką warstwą ziemi, zwałuję , poczekam aż trawa przerośnie, potem znowu cienka warstwa ziemi, walec, odczekam i tak do uzyskania pożądanego efektu.
Może ktoś podsunie lepszy pomysł, wytknie wady mojego, ewentualnie podpowie, kiedy byłby najlepszy moment na wykonanie takich zabiegów, jakie odstępy czasowe zastosować?
Trawa rośnie w miarę dobrze, podstawowy problem jaki mam z trawnikiem wynika z faktu, że zakładając trawnik nie bardzo przyłożyliśmy się do tego by wyrównać teren. Nie będę się tłumaczył dlaczego tak się stało, zależało nam by szybko było zielono i efekt jest taki, że nasz trawnik to pagórki i dolinki. Ogólnie pofałdowany teren nie byłby problemem, moim zdaniem taki trawnik pasuje u nas lepiej niż płaski jak stół. Problem polega na tym, że występują małe wybrzuszenia, i dołki (wykopane, lub jeszcze mniejsze dziury po łapach psa) które przeszkadzają w koszeniu. Specjalnie postarałem się o kosiarkę bębnową i żal tak dobry sprzęt niszczyć na tych "brzuszkach", a tam gdzie dołki, trawa zostaje dłuższa i ma przez to inny odcień. Wymyśliłem, że podsypię cienką warstwą ziemi, zwałuję , poczekam aż trawa przerośnie, potem znowu cienka warstwa ziemi, walec, odczekam i tak do uzyskania pożądanego efektu.
Może ktoś podsunie lepszy pomysł, wytknie wady mojego, ewentualnie podpowie, kiedy byłby najlepszy moment na wykonanie takich zabiegów, jakie odstępy czasowe zastosować?
____________________
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się, Chcesz być szczęśliwy jeden rok - wyjdź za mąż, Chcesz być szczęśliwy całe życie - załóż ogród.
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się, Chcesz być szczęśliwy jeden rok - wyjdź za mąż, Chcesz być szczęśliwy całe życie - załóż ogród.