U mnie rodki też pozwijane. Mówisz, że to od mrozu? Już się bałam, że im za sucho
Bardzo fajne zakupy. Czy Ty robisz sobie przerwę ogrodową? Jak na razie szalejesz
U nas też dzisiaj mrozik
Śliczni ci goście ogrodowi, fotki pierwsza klasa, ale sam aparat fotek nie cyka.....potrzebne wprawne oko i ręka co nie zadrży Gratuluję obu
Kasiulka ledwie usuwanie trawy z rabaty udało mi się dokończyć. Na więcej brakło czasu, no i teraz pogoda mało ogrodowa . Chętnie bym dalej z kostką poleciała, ale chyba trzeba się będzie w cierpliwość uzbroić . A tego niebieskiego maleństwa nie mogłam nie przygarnąć . Ciekawe czy przeżyje. Okryłam go, ale dopiero co posadzony... Zobaczymy, co ma być to będzie. I zapomniałam zakryć ciemierniki , teraz to już doopa . Nie mogę się tych Pisarzowic doczekać . Zakupy moje skromniejsze będą, ale grunt, że będą . Buziole .
Tak Ewciu, to od mrozu. Zrobiłam sobie przerwę od kiszenia w domu i do ogródka wyskoczyłam . A teraz będę sobie ogródkowo w domku pracować - malowanie drabinek pod róże .
Sylwuś zimno jak diabli, a ja zapomniałam ciemierniki przykryć . Ale zobacz za to jaki schron mojej tyciej horci zrobiłam . Szczególnie mi na niej zależy bo patyczek pobrałam od dwubarwnie kwitnącej hortensji , biało-różowej .
To białe to styropian .
Opatulona jak się patrzy, a czemu ciemierniki chciałaś okrywać? One kwitną przecież w zimie spod śniegu, moje mają pączki , ale nie okrywałam, muszą sobie poradzić