No proszę orlikowe szaleństwo. Te małpiszony wysiewają się wszędzie, trzeba chyba zacząć obcinać im kwiatostany bo opanują ogródek.
Przed wejściem do jednego z naszych szpitali rosną pięknie przystrzyżone iglaczki, zgadnij co zrobiłam....Też szybko to robiłam i jeszcze szybciej oddaliłam się z tego miejsca.
Muszę koniecznie kupić ukorzeniacz, bo jak kolejny raz pójdę odwiedzić tatę w szpitalu to nie omieszkam zrobić powtórki z rozrywki.
Białe też mam.