O rany, nie wiem co się z nim stało, ale to nie od słońca, to jeszcze nawet nie lipiec, grzyb jakiś, pja bym usunęła jak najprędzej wszytko porażone liście i opryskanymi jakim preparatem , byle n i e chemicznym...próbuj
Oj szkoda klonika Kamyków zazdroszczę bo ja nie mam gdzie zbierać
Wrzucę za moment grujecznika u mnie , może coś doradzisz bo problem podobny jak z Twoim klonem
Kasiu, mnie Mazan (też na klona) polecił preparaty o szerokim spektrum działania - może być bravo/gwarant, dithane ewentualnie OW, HT lub preparat jodowy.
Mokre kamienie wyglądają ślicznie, jeszcze kilka drobniutkich aby zakryć brązowe kanty misy i będzie miodzio.
Ula kamienie już sa dołożone z naszego dzisiejszego wypadu nad wodę . Dodatków różnych, różniastych mam od groma, ale ja lubię takie klamoty . Koniecznie pokaż coś tam zmqjstrowała . Uleńko za serduszkę nic nie chcę. Mam ja w przedogródku. 27 będę u Gosi więc do Niej aCi przywiozę i może sobie od Niej odbierzesz jqkoś. Może być?