Kasiu ja w zeszłym roku wsadziłam w ziemię gałązki cisa, które miały nawet mini przyrosty. W tym roku je sprawdzałam a one nie mają korzeni, to jest dopiero ciekawostka, rosną bez korzenia cały okrągły rok . Nadal są zielone nie zbrązowiały w żadnym miejscu więc jeszcze sobie w tej ziemi pobędą może w końcu korzeń się wytworzy. Do róż boję się zajrzeć
Wow, jak świecą te kule, nowe sasanki widziałam, spotkanko się udało, pogoda była, dzieciaki zadowolone.
Masz tyle bajkowych scenerii w ogrodzie, że jak piszę tego posta, to pewnie znowu jakiegoś pomysła realizujesz
Agatko wszystko super się udało. Póki co nie realizuję pomysł . Bardziej przyziemnie dziś było - walka z podagrycznikiem i podlewanie, bo sucho okropnie .