cieszę się bardzo, że perukowiec wreszcie ruszył, bo już myślałam, że już po chłopie
wzdycham do leszczeny. Dawniej zasłaniał ją klon i nie było widać, że jest aż tak piękna
Róza Queen of Swden wśród wieeelu bylin. Póki malutka pilnuję, by jej nie zagłuszyły, a potem chyba już sobie poradzi
maleńka, ukorzeniona jesienią hortka Wackerbart Schloss. Czyżby zamierzała zakwitnąć??? Taka bździnka???
i balkonówy. Fajna ta limonkowa surfinia, petunia, czy jak jej tam
znalazłam dziś sporo siewek werbeny patagońskiej, ale pycie jeszcze. Ciekawe czy zdążą zakwitnąć. Muszę je przenieść
Kasiu werbena zakwitnie. Ja co roku wyrywam z korzeniami zeszłoroczną werbenę ok.lutego i w maju wysiewam z zebranych jesienią nasionek. Samosiejki i tak wychodzą wcześniej i zawsze kwitną bardzo obficie. Też mam malusienkie siewki prawie wszędzie i czekam aż podrosną, żeby jakoś je uporządkować