a któż by na jej miejscu nie miał . Dzięki Sylwunia za tak piękną fotorelację. Wiesz, że w przypadku jednego ze zdjęć musiałam przez ułamek sekundy zastanowić się z którego miejsca je robiłaś? Cudne foty robisz Sylwuś, dzięki wielkie
A wiesz, że przed chwilą piłam kawę na huśtawce i przypomniałam sobie jak zauważyłaś te szkiełka zabetonowane w posadzce pod huśtawką. I tak sobie pomyślałam, że masz w sobie taką dziecięcą, fajną radość, bo tylko dzieci zauważają te szkiełka, a Ty jesteś chyba jedyną dorosłą osobą, która zwróciła na nie uwagę .
Jesteś przeuroczą osóbką i to ja się bardzo cieszę, że mogłam Cię gościć . Jeśli się zainspirowałaś czymś u mnie to bardzo się cieszę. Czyli tobie brakuje dolnego piętra, a Agnieszce górnego. Coś poradzimy .
Dzięki Gosiu. Generalnie jest między mną , a hortensjami jakaś nić porozumienia chyba i wspólna sympatia , bo mam u siebie tak na szybko licząc ze 3 duże już krzewy ukorzeniane z patyka, a sporo też poszło w świat .
Dzięki Sylwi, każda z nas ma fajną pamiątkę z ogrodu. Z niesamowitą szybkością robi taką ilość zdjęć, z bardzo dobrmi kadrami. Teraz się nie dziwię, że tak szybko udało się jej taką przestrzeń u siebie ogarnąć. Przydałoby mi się trochę takich bateryjek
No widzisz, ściągnełyśmy się myślami Pocieszyłaś mnie z tym dostrzeganiem detali (niektórych - nie wiem, czy to przy tobie Abiko się śmiała, czy już coś znalazłam ) Może pora się cieszyć z tego, że czasami coś tak przyciągnie moją uwagę, a nie rozpaczać, że ogólnie jakaś roztrzepana jestem. Kasiek była u mnie wczoraj i widziała efekty niektórych spontanicznych działań w stylu ułożenie podłogi z kamieni na nieprzygotowanym podłożu - cała ja. Teraz trzeba poprawiać. No i ja tak działam, dobrze, że ma mnie kto stopować Z waszą pomocą mam nadzieję, że to dolne piętro jakoś mi w końcu wyjdzie Chociaż wolałabym być na miejscu Agi i myśleć tylko o górnym.
Sylwia nas wszystkie by obdzieliła energią i jeszcze by Jej zostało. Dla mnie nadal niepojęte jest jak Oni taki mega wielki ogród ogarniają. Chyba jakiś sok z gumijagód popijają
każdy ma w domu dużo zbędnych przedmiotów. Szkoda, że u nas nie ma tak jak w innych krajach(jak opowiadały dziewczyny:, że można zbędne rzeczy wystawić przed dom i za jakieś nieduże pieniądze się tego pozbywać.
Właśnie wczoraj tyrając w ogrodzie zastanawiałam się u kogo były te kamienie i ścieżka fajna macierzanka będzie pachniało.
A z rojników to też dla mnie najładniejsze są bordowe w dużej ilości a zielone tylko dla przełamania. Narazie mam odwrotnie
To Twoje roztrzepanie jest bardzo urocze . Dolne piętro też jest fajowe. Masz dużo wielkich już drzew, pod nimi poro cienia lub rozproszonego światła, więc można szaleć z rodkami, hortami, hostami, kiścieniami, paprociami wszelakimi - sama radość . A tam gdzie więcej słońca można poszaleć z rabatami bylinowymi, trawiastymi .