Anitka
13:04, 09 lip 2018

Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Kasiu dotarłam i ja do Ciebie. Szalony tydzień, powrót w zeszłą sobotę z urlopu, w niedziele trzy ogródki zaliczyłam, cały tydzień praca, nalot rodzinki od wtorku do dzisiaj, w piątek odwiedzinki u Was, powrót, "szybki" spacerek u Sylwii łącznie z łapanie rybek w oczku, powrót o 21.30 do domu. W sobotę praca, troszkę czasu dla odwiedzającej rodzinki, a w niedziele cały dzień poza domem - ogrodowiskowy wyjazd do Wojsławic i powrót o 22 do domu. Swojego ogrodu prawie nie widziałam 
I zmęczenia nie czuję
I to dla tego, że w Waszej Bajce można odpoczęć, zwolnić i zapomnieć o całym świecie
Tworzycie wspaniałą rodzinkę i tą rodzinną atmosferę można u Was poczuć w każdej minucie przybywania.
Dziękuję za możliwość zobaczenie tego Waszego uroczego zakątka. Zakochałam się w twoich hortensjach i nie tylko.
Adze brakuje górnego pietra, Iwonce dolnego a u mnie "rozciągliwości" i "gumowatości" w ogrodzie. Jako jedyna wróciłam tylko z czereśniami z targu, ale w klamociarnii kilka rzeczy kupiłam
Masz niezwykłą łatwość łączenia roślin i podziwiam za stworzenie takiego bioróżnorodnego ogrodu na tak małej przestrzeni.
Buziaczki i do następnego spotkania.

I zmęczenia nie czuję


Dziękuję za możliwość zobaczenie tego Waszego uroczego zakątka. Zakochałam się w twoich hortensjach i nie tylko.
Adze brakuje górnego pietra, Iwonce dolnego a u mnie "rozciągliwości" i "gumowatości" w ogrodzie. Jako jedyna wróciłam tylko z czereśniami z targu, ale w klamociarnii kilka rzeczy kupiłam

Buziaczki i do następnego spotkania.