Szopę sąsiadów przy moim warzywniku pozwoliłam sobie (sama

) ozdobić kompozycją jednoroczną. Fajnie będzie wyglądać jak roślinki ruszą i zaczną się przewieszać z doniczki. Donica miała wisieć na tym patyku, którego fragment widać, ale mąż powiedział, żeby lepiej zawiesić ją na gwo

ździu bo jest dość ciężka. Patyka jednak nie usunęłam bo coś z nim jeszcze wykombinuję.
Dość szybko ukorzeniły mi się dwie hortki Limelight. Przesadziłam je dziś do oddzielnych doniczek i zaczęłam hartować. Niestety dwie pozostałe, które były w doniczkach na razie nie wykazują żadnych oznak życia, ale dam im jeszcze szansę. Poczekam, zobaczę. Może akurat. Kilka patyczków mam w słoiku z wodą ale tam biednie. Żaden patyczek nie ma jeszcze korzeni i powoli tracę nadzieję.