Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja bajka

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja bajka

Katkak 21:02, 22 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
bql3 napisał(a)
siewkę klona jak najbardziej zachowaj póki on żyje i rośnie to trzeba dać mu szansę

Kopę lat. Dzięki za cenną radę. Będę chuchać i dmuchać na niego.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Katkak 21:03, 22 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
malgorzata_szewczyk napisał(a)
Super wycieczkaPiękne miejsce

Jak przyjedziecie to Was tam zabierzemy
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Katkak 21:05, 22 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ale świetny wypad

Super było. Szkoda tylko, że deszcz nas przegonił. A u mnie ani kropelki, a tak ładnie się zapowiadało.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Bogdzia 21:08, 22 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Katkak napisał(a)

Dzięki Bożenko. A czym konkretnie go zasilić i w jakich proporcjach? Wycieczka super. Iga na początku trochę płakała, bo się czarownicy wystraszyła. Ale potem były frytki i szukanie księżniczki Roszpunki i jednorożców i sytuacja została opanowana.


Płynnym florovitem, rozcieńcz wg przepisu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Katkak 21:10, 22 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Bogdzia napisał(a)


Płynnym florovitem, rozcieńcz wg przepisu.

Ok, dziękuję. Akurat mam, do Twojej rodkowej mieszanki go stosuję.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
bql3 21:18, 22 kwi 2019


Dołączył: 15 wrz 2014
Posty: 1274
Kasiu ja często do Ciebie zaglądam cichutko na paluszkach pomykam między rabatkami ale bez wpisu - incognito ale jestem jestem .... wiesz, czas mi nie zawsze pozwala na wpisy a na Ogrodowisku jest tyle wątków które odwiedzam ... no nie ogarniam już aby we wszystkich które zaglądam i odwiedzam aby wpis zostawiać.
A co do klonów w ogrodzie i ich nawożeniem - to ja raczej ostrożnie, preferuję inną szkołę hodowli czy też prowadzenia klonów na rabatach i u mnie zobaczysz klony palmowe bez żadnego nawożenia.
Zapraszam na wiosenny spacer
____________________
Chashitsu - herbaciarnia japońska,ogród trójkątny
Katkak 21:35, 22 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
bql3 napisał(a)
Kasiu ja często do Ciebie zaglądam cichutko na paluszkach pomykam między rabatkami ale bez wpisu - incognito ale jestem jestem .... wiesz, czas mi nie zawsze pozwala na wpisy a na Ogrodowisku jest tyle wątków które odwiedzam ... no nie ogarniam już aby we wszystkich wpis zostawiać.
A co do klonów w ogrodzie i ich nawożeniem - to ja raczej ostrożnie, preferuję inną szkołę hodowli czy też prowadzenia klonów na rabatach i u mnie zobaczysz klony palmowe bez żadnego nawożenia.
Zapraszam na wiosenny spacer

Miło mi czytać, że jesteś u mnie częstym gościem. Oj rak, wiem co to znaczy brak czasu. Byłam u Ciebie przed chwilą na spacerze i jestem zachwycona tą mnogością i świeżością kolorów.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
bql3 21:54, 22 kwi 2019


Dołączył: 15 wrz 2014
Posty: 1274
Kasiu
Cieszę się że Ci się podoba moja wizja tworzenia ogrodu herbacianego w klimacie japońskim - choć do ideału to mi jeszcze daleko i wiele jeszcze rzeczy chciałbym zrealizować w ogrodzie ale czas czas ... no a raczej jego brak mnie spowalnia.
Wiele zaległych prac na nim prowadzę z opóźnieniem a czeka mnie jeszcze domek narzędziowy na wykończenie, trawę trzeba skosić drugi raz... ba nawet liście jesienne w zakamarkach rabat czekają na wygrabienie. No widzisz sama jaki ze mnie "ogrodnik" i choć tego na moich fotkach nie widać bo staram się te niedociągnięcia w miarę skrzętnie i dyskretnie kamuflować
A co do twojej siewki klona to zapewnij dobrą ziemię - polecam torfową na spód donicy dać o kwasowości do max 4,5ph zaś od góry korą zasypać aby wilgotność stała była i doniczka od wschodniej lub zachodniej strony ekspozycji nasłonecznienia słońca - gonić mszycę jak tylko będzie na klonie, tępić mączniaka opryskiem jak się pojawi a na zimę albo w grunt albo do wewnątrz budynku bo na zewnątrz przemarznie w donicy system korzeniowy. Pamiętaj tylko że klon w donicy trudno jest utrzymać wiele sezonów i lepiej go do gruntu z czasem wkopać. ( dlatego ja nie mam żadnego okazu w donicy - wszystkie klony mam w ziemi wkopane).

Pozdrawiam
____________________
Chashitsu - herbaciarnia japońska,ogród trójkątny
Katkak 05:23, 23 kwi 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
bql3 napisał(a)
Kasiu
Cieszę się że Ci się podoba moja wizja tworzenia ogrodu herbacianego w klimacie japońskim - choć do ideału to mi jeszcze daleko i wiele jeszcze rzeczy chciałbym zrealizować w ogrodzie ale czas czas ... no a raczej jego brak mnie spowalnia.
Wiele zaległych prac na nim prowadzę z opóźnieniem a czeka mnie jeszcze domek narzędziowy na wykończenie, trawę trzeba skosić drugi raz... ba nawet liście jesienne w zakamarkach rabat czekają na wygrabienie. No widzisz sama jaki ze mnie "ogrodnik" i choć tego na moich fotkach nie widać bo staram się te niedociągnięcia w miarę skrzętnie i dyskretnie kamuflować
A co do twojej siewki klona to zapewnij dobrą ziemię - polecam torfową na spód donicy dać o kwasowości do max 4,5ph zaś od góry korą zasypać aby wilgotność stała była i doniczka od wschodniej lub zachodniej strony ekspozycji nasłonecznienia słońca - gonić mszycę jak tylko będzie na klonie, tępić mączniaka opryskiem jak się pojawi a na zimę albo w grunt albo do wewnątrz budynku bo na zewnątrz przemarznie w donicy system korzeniowy. Pamiętaj tylko że klon w donicy trudno jest utrzymać wiele sezonów i lepiej go do gruntu z czasem wkopać. ( dlatego ja nie mam żadnego okazu w donicy - wszystkie klony mam w ziemi wkopane).

Pozdrawiam

Co tam niedoróbki, zrobisz w wolnej chwili, nie martw się. Najważniejsze, że masz pomysł na ogród, dzięki czemu jest jedyny w swoim rodzaju. Mój pierwszy odruch był raki żeby siewkę zabrać z gruntu, bo sądziłam, że skoro drzewo matka padło na werticiliozę, to że siewka z automatu jest nią obciążona, a jednak nie. To fajnie. Zadbam o niego jak najlepiej, a jak przetrwa to może gdzieś jeszcze go wcisnę. A Tobie klony nie chorują? Mi z 4 jakie miałam zostały tylko dwa, bo dwa pochłonęła werticilioza właśnie. Shirasawy Aureum dwa lata temu i rok temu też suche liście zaczęły mu się robić, ale wyratowałam go Previcurem. Zobaczymy co czas pokaże. Chyba teraz na wiosnę też profilaktycznie Previcurem go podleję.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
vita 08:33, 23 kwi 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4084
Po latach niepowodzeń też o klony się pokusiłam. Z ciekawością czytam o uwagach, potwierdzam spostrzeżenie na temat uprawy w donicy.

Warzywnik masz odjazdowy! I ta bajka, ech
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies