To prawda Gosiaczku, warzywnik cieszy nas ogromnie. Dziś gdybym zakładała ogród od nowa to i warzywnik byłby większy. To nadal jest dla mnie niesamowite, że mogę iść do niego i przynieść produkty na zupę, słatkę, herbatę, czy choćby drinka . A i w tym roku zadbałam o więcej kwiatów, bo oprócz kosmosów, nasturcji i aksamitek będą też nagietki .
Fasolka szparagowa już wzeszła, ale mam ją jeszcze w innej skrzyni i za garażem. Wysiewałam w odstępach, żeby dłużej się nią cieszyć
warzywa będą też we wiadrach i w donicach. To wiadro czeka na miniaturową cukinię, która jeszcze dorasta na parapecie .
tu niski pomidorek. Postawiłam tam pieniek, bo jak ulica pies przechodził, to Nuka latała przy bramie jak poparzona i wszystko tratowała. Tego nie staranuje.
szczypiorek kwitnie. Dziś trochę wylądowało w jajecznicy. Iga sama zrywała. Wie już gdzie co rośnie i wie co jest co
herbata ze świeżej mięty i melisy. Smak nie do podrobienia .
W skrzynki też więcej ziół i niski pomidor. Na przedzie w środku werbena cytrynowa super do drinków
w niebieskiej donicy posadziłam groszek cukrowy dla Igi, bo lubi bardzo.
w tym starym wiadrze tez jest (jeszcze nie wylazł) groszek cukrowy i groszki pachnące.
a tu ukorzeniony bez koralowy.\Wsadziłam go do donicy, bo na rabacie zjadały go byliny i chłopina taki wciąż lichutki.
W tym wielkim garze zioła maja się znakomicie i choć są w nim pewnie dopiero ze 2 tygodnie, to mam wrażenie, że troszkę się już rozrosły
w donicy balkonowej truskawki zwisające