Zawilce potrzebują dużo czasu, aby się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Może też być tak, że trafiłaś na gatunek, który kwitnie pod koniec lata aż do jesieni.
Skoro ma nowe pąki to nic mu nie jest, potrzebuje tylko więcej czasu. Musisz Kasieńko uzbroić się w cierpliwość.
choć ślimaków nie lubię to fotka śliczna, z resztą bardzo ładne zdjęcia robisz mój aparat staruszek to takie sobie wychodzą
wyprawa po szmaragdy się szykuje, to czekamy na fotki buziaki
Kasiu wiedziałam ,ze do jesieni nie wytrzymasz hahahah Ja sadziłabym tak jak pan radzi a to dlatego ,że wtedy bedziesz miła ładne tujki ,kazda roślinka będzie miła dosyć światła ,a jak posadzisz gęściej to na początku ok. ale potem tak się zagęści ,że zaczną sie stykac i przy braku światła będą robić sie niezbyt ładne ,ale oczywiście zrobisz jak uważasz przy sadzeniu co 80 cm one tez sie będa stykac ,ale mniej i to wpływa na ich ładny wyglad
Ja też ślimaków nie lubię, ale te w skorupkach wydają mi się śliczne w porównaniu do tych gołych potworów . Elunia sama się nie mogę doczekać tych tujek , a Ty swoje co ile sadziłaś?
Dzięki Jagódko. Jest tu nawet taki wątek co ile sadzić tuje szmaragd. Tam ktoś posadził nawet co 40cm, ale to już strasznie blisko mi się wydaje. Jesteś trzecią osobą, która radzi sadzić co 80cm, łącznie z panem ze szkółki i Kasią .
Kasiu mnie Pan w CO powiedział, żebym tuje sadziła co 120 cm! Oczywiście, że posadzę je co 80 120 to chyba za dużo. Już moja mama sadziła szeroko i mam dziury między tujami i raczej nie widzę żeby się miały połączyć.