Ewcia, a co Ci szkodzi skubnąć kawałek gałązki i pobawić się już teraz? Jak moja październikowa sadzonka się ukorzeniła, to sądzę, że i listopadowa da radę. Próbuj kochana . Tylko o ukorzeniaczu pamiętaj
hehe my jak się ze znajomymi przeprowadziliśmy z Warszawy na wieś bylismy tak szczęsliwi,że przez dłuższy czas celowo w ten sposób pisaliśmy do siebie smsy np. tera stojo i zdobio przedpokój)