Może mahonia?


Jeśli sosnom bedziesz odrosty obrywać, to się ładnie zagęszczą, a nie będą ciągnąć w górę. Nawet rączką można uszykiwać, a potem.... syropek na kaszel zrobić. Przepis u Mai (w ogrodzie) znajdziesz

Agata uwielbiam Cię z tymi naturalnymi przepisami Przepisu poszukam, pewnie Teraz też zrobiłam naturalny syrop na kaszel: 15 ząbków czosnku, sok z dwóch cytryn, szklanka letniej, przegotowanej wody. Czosnek przepuszczamy przez praskę, wyciskamy sok z cytryn, dolewamy wodę. Ma to sobie stać 2 dni. Potem trzeba odcedzić i dodać 2 - 4 łyżki miodu Ja 2 razy dziennie daję go synkowi Na pewno Mu nie zaszkodzi, a może faktycznie wzmocni odporność W takim razie od przyszłego roku będę sosnom uszczykiwać przyrosty Dobrze, że nie żyjesz w średniowieczu, bo pewnie już by Cię spalili Czarownico (Czarownica to zdecydowanie komplement, więc się nie obrażaj)

I nie myl z wiedźmą

Katkak napisał(a)

.. Mówisz żeby przycinać im przyrosty?

znajdziesz parę wątków na temat skracania przyrostów lub cięcia sony nawet z pospolitej można zrobić okaz

Kasia, Danusia cisy ustawia obok siebie i sadzi. Chodzi o natychmiastowy efekt. Na metr powinno wejść 5 szt. Ale zależy jak są wielkie. Ja bym teraz posadziła jeszcze. Nic im nie będzie.

Witaj Kasiu a gdzie masz tego korzenia co Ci mąż przytargał z nad morza? ogródek nie wydaje się mieć 4 arów ale naprawdę ważne, że są to Twoje 4 a super synek

Agatka ma rację, ten krzaczek to mahonia.

Kasiu miałam sumaka piękny jesienią , rósł u mnie 3 lata a teraz go wykopałam bo jak widzę co kłopotu ma z nimi sąsiad i jak psioczy to zrezygnowałam, a jakie ma korzeniska długie to masakra jak go posadzisz to trzymaj go mocno w ryzach

Pojechałam do szkółki tylko zobaczyć i wróciłam z zakupami 10 cisów Hicksi, 2 żurawki marmoladki i cudne, kolorowe berberysy. Zapamiętałam niestety nazwę tylko jednego: Electra. Są cudne, cudne, cudne, a ja cieszę się jak dziecko Potem wrzucę zdjęcia Czy świat nie jest piękny? Lecę grzebać się w ziemi puki Niuniu w przedszkolu

Eluś skoro tak mówisz to może odpuszczę sobie z tym sumakiem, starczy, że mam orzecha giganta

Tusiala napisał(a)

Witaj Kasiu a gdzie masz tego korzenia co Ci mąż przytargał z nad morza? ogródek nie wydaje się mieć 4 arów ale naprawdę ważne, że są to Twoje 4 a super synek

Martuś korzenia tego z nad morza mam w przedogródku, jak chcesz to zrobię zdjęcia. Mój przedogródek to zaledwie wąski paseczek przed domem, a nasadziłam w nim lata temu wszystkiego co wpadło mi w rękę i teraz trzeba się tam prawie z maczetą przedzierać Muszę tam wreszcie zrobić porządek