Tegoroczne upały i susza w Tarnowie zmusiły mnie poniekąd do założenia instalacji nawadniającej ogród, w czwartek wchodzi firma na 2 dni i będzie mała dewastacja trawnika.
Codzienne prawie 1,5godz. podlewanie i to wieczorem, a więc w porze spotkań z kolegami na kawie w pabie już mnie pomału wyłącza z życia towarzyskiego. Są u mnie pewne trudności techniczne z dwoma poziomami ogrodu dlatego to odkładałem w czasie ale profesjonaliści już to rozwiązali aby jak najmniej było śladów po tej robocie.
Fotki z prac będą na bieżąco a póki co to takie co nieco.