Jak pójdę z Barim na spacerek to wstąpię do sąsiadki - ma pełen ogródek agapantów różowo niebieskich chyba. Pyknę zdjęcie i nie sądzę aby na zimę taką ilość przenosiła do cieplejszego pomieszczenia. Zapytam jej.

Zapytaj Zbysiu koniecznie I wklej zdjęcia

Kiedyś Danusiu jakaś sprzedawczyni powiedziała mi ,że jak przykryje to przezimują ,a ja eksperymentalnie albo wóz ,albo przewóz i nie okryłam .Oczywiście straciłam je .Tak samo mówią o liliach a ja wiem ,że nie wszędzie orientalne przetrwają nasze chłody .Może spróbować je głębiej wkopać na 20 cm nie na 10 czy 15-cie ???To daje gwarancję ,że nie zjedzą cebul norniki czy nornice
Widziałam w Sosnowie te piękne okazy tu u Richie i jestem w szoku Piękne kwiaty tyle razy się męczę kiedy przechodzę obok cebul ...

Oj zapytaj i zapytaj na jaką głębokość wkopuje proszę

woooowww jaki piekny ogród.... tez taki bym chciala w przyszłosci.... GRATULACJE!!!

Jestem pod wrażeniem kanny !

Pogoda nadal nie sprzyja a teraz jest burza... trochę biżuterii ogrodowej.

Swoje agapanty chowam do domu, ale wiem też,że wytrzymują w gruncie i nie przemarzają, ze swoimi nie eksperymentowałam a może trzeba

Przepiękna ta biżuteria

monteverde napisał(a)

Swoje agapanty chowam do domu, ale wiem też,że wytrzymują w gruncie i nie przemarzają, ze swoimi nie eksperymentowałam a może trzeba

Oj, widzę, że wywiązała się dyskusja co robić na zimę z agapantami - moje faktycznie zostawały w gruncie, bo nie wiedziałam, że trzeba je wykopywać - dopiero Danusia mnie na zlocie uświadomiła, ale jak widać świetnie sobie radziły