Raczej się nie opłaca Jak mam lot wcześnie rano to też się nie kładę wcale, potem, śpię w samolocie.
To jeszcze zdążę Gości wkleić. Była u nas EwaG z mężem Pawłem
Aniu - no nikt...... Oczywiście, że spakowany - ledwo się zmieściłem do walizki (jak zwykle ) - nawet pogłębienie mi nie starcza
Danusiu - ja także bardzo - może będzie tam jakaś kawiarenka internetowa to do Was zaglądnę - choć wątpię żebym miał dostęp do netu.... Na razie macie mnie jeszcze co najmniej 3 godzinki