Sebek napisał(a)

Chyba, że po prostu zamieniłby się układ roślin i by było coś w tym stylu?
Po prostu zmienić ułożenie, a roślinność schodziłaby coraz niżej, piętrowo?

Jeśli kanny to nie tylko wzdłuż boku studni ja bym jeszcze pojechała na ścianę domu chociaż kawałek .Bo mi się nie widzi ścianka kann,a przy ścianie domu nic. Emil to proponował jak dobrze doczytałam likwidację całkowitą rabaty przy domu ,posadzenie jakiegoś krzewu ,ok całkiem dorzeczy propozycja.Tylko kwestia pozwoleń i tego co Tobie się podobaMoże chcesz mieć kwiaty gdzie będzie można je podziwiać z ławki czy huśtawki.
Także duże rośliny to nie chodziło o kanny można je sadzić one są wysokie nie wielkie jak krzewy czy drzewa...
Możesz za begoniami posadzić lawendy jako tło do nasadzeń jednorocznych ...
Nie wiem wszystko zależy od gustu,stopnia nasłonecznienia i gruntu

Ekipę ratowniczą mam jako Was, wykonanie wcale aż takie trudne nie jest, faza projektu jest pełna niepewności, bo musi być trafiona, ogród musi być funkcjonalny i cieszyć moje oczy

Ale nic mi nie napisałeś o tej ziemi ,da się wykopać czy to jakieś wielkie kamienicha tam siedzą pod warstwą 15 cm -wą ?

Nie wiem Emil - czy by Ci o coś takiego chodziło?

Ścieżka fajna by była powywijana, tyle, że to niemożliwe - przynajmniej na chwilę obecną
Na środku trawnika nie chcę nic robić, kiedyś nawet myślałem o oczku, ale to by zabiło mi kompozycję ;p Chciałbym po prostu ogród optycznie powiększyć, a wydaje mi się, że nasadzenia po bokach i krawędziach się do tego nadają

Ach i miałam zapytać czemu likwidujesz róże ?

Hmmm, jak kopali kanalizację po drugiej stronie domu to normą były kamienie o średnicy około 0.5 metra. Ziemia to po prostu tragedia, w sumie to glina ze żwirem rzecznym

Róże chyba nie będą mi tu pasować, chyba, że nasadzę je w grupie w jednym kolorze, może wtedy będą lepiej wyglądały?

Ja też obsadzam wszystko po obrzeżach,żeby raz zasłonić przęsła ,których nie chce mi się pomalować,a nie stać mnie na nowe kute,piękne;P I lubię przestrzeń,nie po to mieszkam w domku,żeby na tak w sumie niewielkiej powierzchni konkurować z dżunglą i nie móc się prześlizgnąć .Lubię palić ognisko też muszę uważać,żeby nie opalać dookoła roślin. Mam dzieci ,synów ,a ci lubią czasem po rozrabiać do tego też miejsce jakieś musi zostać.Hobby raz ,ale muszę liczyć się z potrzebami innych.Nie tylko mnie ma cieszyć otoczenie,ale moją teściową ,męża to też należy uwzględnić bez egoizmów nawet jeśli wiemy ,że nasze pomysły są wspaniałe

Kamienie .to specjalność Emila.On z całej posesji,spod jakiejś byle jakiej gleby,powyciągał tyle kamieni,że całe podwórko wybrukował.Zajrzyj do jego wątku.A jego myślenie złe nie jest.Tylko chyba u Ciebie ,nie we wszystkim sam decydujesz,i musisz się liczyć z opinią rodziny.
I warunkami na posesji.

Sebek napisał(a)

Róże chyba nie będą mi tu pasować, chyba, że nasadzę je w grupie w jednym kolorze, może wtedy będą lepiej wyglądały?

Sebek jest tyle pięknych róż ...Można jedną czy dwie pnące ,a niżej rabatowe lub same rabatowe...To szlachetne bardzo kwiaty...