My też! Z dyni, cukinii, pomidorowo-paprykowy (prowansalski), pomidorowo-cukiniowy.
Różnice: nie smażę, a gotuję w garnku (czasami smażę cebulę z czosnkiem, do kremu prowansalskiego - paprykę), czasem robię na bulionie mięsym, dodaję śmietanę, do cukiniowego ostatnio curry, b. rzadko dodaję ziemniaki, prawie w ogóle pietruszki (tylko do pomidorowych). Dodaję patisona jak mam na stanie. Zupę podajemy też z: fetą, łososiem wędzonym, mozzarellą (do pomidorowych), pestki słonecznikowe prażone, groszek ptysiowy. Stosuję ilości "na oko"
Na pewno smażony aromatyczniejszy i smaczniejszy, ale więcej zabiegu.
Mąż nie lubi sera koziego - ja uwielbiam, więc muszę spróbować w tym wydaniu, o którym, Ewo, wspominasz. Na pewno smakuje wyśmienicie, bo ser ten wspaniale komponuje się z sałatami, warzywami, dodaje smaczku.