Witam,
Drzewko ma trzy lata. W tym roku pierwszy raz owocowało ale niestety nie są w pełni zdrowe.
Jabłka (około 20szt) były smaczne i wększość bez skazy. Natomiast część liści (około 25%) była czymś zaatakowana:


Proszę o informacje co to może być za choroba czy może jakieś pasożyty i co ewentualnie można z tym zrobić.

Mnie się zdaje że to parch jabłoni.

Zdjęcia rozpoznawcze

Zwalczanie tutaj

http://www.sadinfo.pl/artykuly/32010/299-zwalczanie-parcha-jabloni-w-pierwszej-czesci-sezonu-wegetacyjnego.html

Co to może być? Na jabłonce odmiany Spartan. Czy da się wyleczyć? czy lepiej usunąć takie drzewko?

MagdaK

To rak powierzchniowy kory drzew ziarnkowych. Zarejestrowany do zwalczania jest Topsin. Gdy choroba 'zaobrączkuje' konar uschnie.



pozdrawiam

To jest niby sadzonka Jabłoni - odmiana Spartan, kupiona na alleg..o bo nigdzie nie mogłam dostać w okolicy, zaryzykowałam i dostałam prosty patyk ucięty od góry, bez jakichkolwiek gałązek, jedynie co to korzenie ładne no i zapakowane było dobrze. Czyli nie warto nawet sadzić tej jabłonki? Te zmiany są na całym tym "patyku".

MagdaK

Spal żeby nie rozsiały się zarodniki grzyba. Infekowane są wszystkie zranienia, cięcia czy blizny po ogonkach liściowych. Atakuje tylko jabłonie.



Pozdrawiam

Dziękuję bardzo za pomoc.

Sprzedawca twierdzi,że to uszkodzenia po gradobiciu... u moich teściów też tak było więc może to prawda???

MagdaK

Negować nie mam zamiaru. W każdym chyba poradniku znajdziesz ostrzeżenia przed gradobiciem i ewentualnymi skutkami. Zabliźniające się zranienia dają taki efekt, a zobaczyć zarodniki można pocierając po korze w pobliżu ran.



Pozdrawiam

To u mnie nie ma zarodników... czysto.