No powiem Ci, że ja mam córkę, która ma 26 lat. I jak składam jej życzenia, to jak jej mówię w żartach, żeby miała taką fajną córeczkę jaką ona była ( głupi wiek gimnazjalny).
To zawsze mi mówi : Mamuś, czy Ty mnie aż tak nienawidzisz
Na chwile obecną z synem mniejsze problemy
Trzeba to przeżyć, wydaje im się, że już są dorośli, a niestety to jeszcze dzieci
To prawda chłopcy , jeśli nie popadną w złe towarzystwo, to wiek gimnazjalny do przeżycia
Córcia to gorszy przypadek, dla przykładu w piatek byłyśmy u fryzjera. Nowa fryzura zachwycona uśmiechnięta a w sobote wieczorem foch a w niedzielę to już w ogóle była zdecydowana obciąć sie na krótko, no bo jak ona wygląda i miej tu człowieku cierpliwość. Tatuś musiał przekonywać i pocieszać
Ewo, będziemy działać w temacie rabatki pod tarasem, obiecane. Podejdziemy do sprawy fachowo.
A wiesz, że i ja kupiłam sobie 4 berberysy (Bagatelle) - będą małymi kulkami, dużych już nie chcę (na razie). Siedzą w poczekalni a pójdą koło niewysokich traw, chyba.