Ewelinko świetna ta rabatka!!!!!!




stworzyłaś klonowy raj!!!!
ekspert od klonów palmowych

pozdrowionka zostawiam

A jeszcze zapytam

Ty masz jakieś klony w donicach?
bo tak coś kojarzę - dobrze czy źle?

wiadomo już że coś u mnie w tej glebie jest że klony nie dadzą rady
mam takie maleństwo pod lasem - czyli po drugiej stronie działki i też jedna gałązka wygląda tak jak u tego na froncie

i taka luźna myśl mi wpadła do głowy - a może udałoby mi się w donicy?
przy wejściu do domu?
tylko czy przezimuje?

Klonów w donicach miałam kilka, donice różnej wielkości. W tym roku część wsadziłam w ziemię, ale w donicach nic zupełnie im się nie działo [oprócz jednego, którego w tym roku mój luby podsuszył] i zupełnie ładnie rosły. Tutaj zimy są łagodniejsze, ale jednej z zim jak było ze 3tyg sporych mrozów to trochę dygałam... nic im się nie stało. Wsadzałam do donic większych niż te w których przywiozłam ze sklepu.
u mojej mamy są 2 klony w ziemi, a to przecież też kieleckie. Tylko jednak nie mokra glina a coś trochę lepszego jest u nich.

myślę, że w donicach dasz radę, może na falę mrozów możesz je ocieplić jakoś albo przenieść do garażyku czy gdzieś. Ja sadziłam w donicach plastykowych, nie wiem jak to się np porównuje do donic ceramicznych i niskich temperatur.
ziemię to trochę zmieszałam tej z ogródka z taką ze sklepu, a wiadomo że ta ze sklepu jest lekka i bardziej torfowata.

Klony ze zdjęć podjazdu wcześniej były w donicach. Obecnie została mi jedna donica z 2 klonami.

Na pewno warto spróbować. Masz jakieś kloniszcza już na myśli? Jakieś kolorki chcesz dać?

Czyli dobrze mi się wydawało

Wiesz co chyba kupię coś niedużego - czyt niedrogiego - w razie jakbym miała zabić i spróbuję

wczoraj jak tak dumałam nad tymi donicami - pomyślałam że przy tarasie tam gdzie mam skrzynię na zabawki przy oknach salonu - mozna by wymurowac donicę i może tam spróbować?

Nie myślałam o żadnym konkretnym - bordo na pewno - żebym miała namiastkę tego na froncie

a swoje kupowałaś w Polszy czy u siebie?
jak u siebie to może byś mi coś przywiozła???

Kloniszcza kupowane lokalnie tudzież w Holandii. Wydaje mi się że centra w PL w których ja byłam miały jednak mniejszy wybór, ale pewnie gdzieś są takie gdzie wybór jest duży. a co konkretnego by pani chciala ? moze sie da

Widzę, że u siebie pisałaś że to nie dla Ciebie ze względu na podlewanie. Powiem Ci że ja aż tak często znów ich nie podlewam. Fakt, w BE częściej pada, ale też stały dość blisko ściany więc i deszczu mniej tam było. Podlewałam sporadycznie i oprócz mojej 7 tyg nieobecności gdzie luby podsuszył jednego klona [a drugi w tej samej donicy ma się bdb] to strat nie miałam.

Budowa donicy - to tak z grubej rury od razu chcesz zaczać . No chyba że jest to pretekst tylko . Kup sobie większą donice i spróbuj tam wsadzić coś fajnego ale i nie drogiego.A może połączysz 2 klony w jednej donicy? Ja mam Peve Dave oraz Dissectum w jednej donicy. Bordo ładnie podbity przez świeżą i soczystą zielen oraz delikatność liści dissectum. Tyle że one nie rosną na wysokość zbyt dużo. Pozatym peve dave jest przesuszony przez lubego.
Dasz sobie czas i zobaczysz czy dajesz radę z podlewaniem. I czy to badziewo z gleby się jakoś nie przenosi do donicy....choć jeśli to trwa kilka sezonów to może być ciężko zauważyć.

Tutaj troche donicy widac - kot nie jest gigantem.
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/81/818333/original.jpg

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/83/833516/original.jpg
tutaj mix klonów w porze jesiennej
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3898-maly-ogrodek-za-i-przed-zabudowa-szeregowa-nicol21?page=389

Na donicę będe musiała poczekać aż Marcin przyjedzie - to na razie taka luźna myśl

ale Ewelinko może spróbowac w tych donicach co mam na tarasie?
co roku wsadzam tam zawsze coś jednorocznego

więc może tak jak piszesz spróbuję z małymi klonami?

ten miks w donicy mi się strasznie podoba!!!!!!

to te? Peve Dave oraz Dissectum



zdjęcia z kotem rewela

uspokoiłaś mnie z podlewaniem - ale jak będe miała klony to się jakoś zmobilizuję do systematyczności

do donicy przy wejściu też bym jakiegoś wsadziła

Przemek chyba pisał że wynosi klony do budynku gospodarczego na zimę - może i ja bym dla bezpieczeńswa wynosiła?

teraz tak trochę poszperałam na allegro - są nawet promocje i przeszło mi przez myśl że może by coś teraz kupił???

ja w gorącej wodzie kąpana

Ewelino,
klony moje nigdy nie widziały nawożenia - po prostu nie stosuję i nie zamierzam tego robić.
Piszesz, że u Ciebie mało spotykany jest klon odmiany 'Aureum' to może szybciej w Polsce go dostaniesz a poniżej jest tak jak chciałaś - wrzutka fotek klonu palmowego 'Osakazuki'.

wiosna....


jesień pełne wybarwienie...


pozdrawiam
Jan