Byłaś w Zielonej i nie napisałaś? = szkoda bardzo- mogliśmy się poznać.
No i jak jeszcze mieliście czas na spacery, to znaczy, że i czasu troszkę mieliście.
Kasiu Kochana zostawiam pozdrowienia i uściski, mam nadzieję że wichury nie narobiły większych szkód w waszym ślicznym ogrodzie.
buziaki dla całej rodzinki od nas