Milka napisał(a)

Irenko- chorobom mówimy NIE
Ogród w maju zachwyca, a ja swój uwielbiam właśnie w maju i w czasie kwitnących hortensji.

No i moja magnolka zakwitła, choć się nie zapowiadała.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Kasiu wczoraj już byłam pooglądać cudne pomarańczowości Tylko że ja wczoraj byłam po Komunii nieżywa i nie pisałam Cudnie wszystko urosło a alejka pomarańczowa powala

Gosia - na razie kwitną dwie, a jeszcze pięć czeka w starterach. to połączenie świeżych przyrostów na poduszkach iglakowych- soczyście zielonych, kolor żurawek i azalii pomarańczowych to strzał w dziesiątkę. Efekt wyszedł, ale żebym mogła sie pochwalić, że to zaplanowałam, to nie. Jakoś samo wyszło.

Na pocieszenie powiem sobie, że to intuicja głęboko skrywana.

paulina_ns napisał(a)

Paulinko- to żurawki kupione w maju tamtego roku jako nieduże sadzonki. Po prostu posadzone, podlewane i nic wiecej. Wstyd sie przyznać, ale nie dostały żadnedo jedzonka. Nie było potrzeby.

tej wiosny wygladały tak, jakby nie było zimy, a więc nawet ich nie czyściłam.

Ty wiesz, że masz teraz dużo rudości??? O łososiach nie wspomnę

Widzisz jakie te azalie już duże masz? A za 5 lat?

Przyszły róże. Zamiast Larissy przyszła Laguna jedna...mają mi dosłać Larissę...i już się martwię gdzie Lagunę wsadzić...

Kilka fotek na tarasie

Rubensik

coś jeszcze rododendron Red Jack



czosnki



powojnik

Moje figurki - prezent od Kasi i Rysia oswietlają ptaszkom drogę do wody.



I ukochana dla mnie wiosną ścieżka azaliowo-żurawkowa

I inne takie

Ścieżka wygląda jakby miała zaraz spłonąć w tych kolorach, świetnie się udała, a azalie z roku na rok będą coraz większe widowisko dawać