Marzena ty lepiej wrzuć przepis na cytrynówkę , bo ostatnio tak jakby ...brakło .
Głupio mi z powodu tych gospodarzy , ale nic nie zapowiadało takiej jazdy , bo przez tyle lat moi znajomi tam jeżdżą i to dość wymagający ludzie . więc uznałam że jak oni chwalą to znaczy że jest ok.
Wiem od nich jednak że nie internetowi to oni są. dlatego napisałam że lepiej dzwonić .
Rany, ale sie superaste spotkanie szykuje, pozostaje tylko przykleic kinola do monitora i sledzic Wasze poczynania I po raz kolejny-zazdraszczam, moze kiedys i ja dolacze z sankami
Cytryny sparzyć, przekroić na pół i zalać w spirytusem. odłożyć 1-2 cytryny nie zalewać . Szkoły są rózne na jak długo moczyć w spirycie cytryny. Jedni polecają 24 h ale dla mnie wtedy jest taki "sklepowy smak". Ja mocze na oko - jak mi sie przypomni to po godzinie odcedzam, jak nie to po 2-3 h..
W przegotowanej wystudzonej wodzie rozpuścic miód, zlać do tego spirytus z cytryn. Cytryny moczone w spiytusie wycisnąć , 1-2 świeze równiez. Połączć z woda, miodem i spirytusem, zamieszać i rozlewać do butelek jak widać powstaje z tego ok 3,5 l mikstury najlepszej na zimne dni.
Po kilku dniach najlepsze, ale my z M pijemy już cieple.
Ps koniecznie cytrynówka do piersiówki zima.
Aha i jeszcze Wam poncz zrobie limonki, rum i sprite dużo limonek Nikogo głowa nie bedzie bolała i wit C wzmocni odporność
Wyjdzie, że jakiś alkoholik jestem...... Jedyna moja miłość to czerwone wytrawne wino.... Cytrynówka i mohito...
Alina... nie przejmuj się.. i tak innej opcji na wszystkich w kupie nie nie było...... to nie Twój biznes. Swego tak byś nie prowadziła... bo dbasz o klientów by ich nie stracić .. Nie możesz odbarczać sie winą, że chciałaś dobrze..
A do cytrynówki różowa piersiówka.. to tak do pełności skojarzeń