Gdzie kupowałaś te iryski?

Do tych dereniowych przetworów nadaje się tylko dereń jadalny, tak?

Ale się u Ciebie dzieje Nadrobiłam zaległości kwiatowo - sosikowe

Ta róża to może być Laguna tak jak już Ania sugerowała ale nie koniecznie Czy na opakowaniu są dane hodowcy? Chcesz ją sadzić od razu do gruntu czy do donicy?

Gabrysiu, iryski kupowałam w Lidlu i w którymś z internet. albo światcebul albo benex, nie jestem pewna, sama chciałabym znać nazwę tych ciemniejszych



Agnieszko, na przetwory dereń jadalny

Vivo, cieszę się, że zaglądasz Na opakowaniu nie ma danych hodowcy, jest jeszcze inf. dotycząca wielkości 1,50 - 2m.
Zastanawiam się, jak ją posadzić, czy od razu w grunt, jeszcze nie mam w nowym dobrze uszykowanego miejsca, ale nie mam tam też darni do zdejmowania, więc to kwestia przygotowania dołka. Mogłabym też posadzić do dużej donicy i przetrzymać do jesieni, ale czy jej nie przesuszę albo nie zaleję? Nie miałam róż w pojemnikach.

Pytam o to sadzenie, bo jak nie wiadomo jaka to róża to może najpierw do donicy, zobaczysz jak zakwitnie i wtedy zdecydujesz gdzie jej właściwe miejsce. Nie bój się sadzenia do donicy, róże doskonale sobie w nich radzą. Ważne jest tylko, by na początku pilnować wilgotności. Jak się sadzonka przekorzeni da sobie radę nawet jak będzie miała troszkę sucho czy mokro. Lepiej podhodować ją w donicy niż potem przesadzać.
O Lagunie powinno być napisane: wysokość do 2,50 m. Tak podają na stronie Kordesa, a w naturze jest więcej, nawet na moim marnym piasku

To posłucham Cię i sadzę do donic, jutro, bo nie ma na co czekać, ma pączki. Zobaczymy jak zakwitnie Jeśli to będzie Laguna, to trzeba jej uszykować porządne podpory. Róż jeszcze żadnych nie cięłam, zrobię to po przejściu zapowiadanego ochłodzenia lub jak zakwitnie forsycja.
I jeszcze jedną ważną rzecz powiedziałaś, lepiej do donicy, niż potem przesadzać

Ale fajowe te twoje iryski, a białych tez nie widziałam nigdy. Jak zakwitną -pokaż prosze.
Wygooglałam sobie tę Lagune - ale sliczna !!!

Małgosiu, będę Was dręczyć iryskami Tylko nie wiem, jak one deszcz znoszą.

Te iryski zawsze wiosną zachwycają