Karolino Mala Mi wobec tego werbeny przepikuję i będą rosły

Aniu, nic nie usuwaj, to lekcja poglądowa dla wątpiących w możliwości werbeny.
Do dalii jeszcze nie zajrzałam
Niebieskiego powojnika może ktoś rozpozna, a to kolejny nn, rośnie na starym pniu czereśni i chyba ma za dużo cienia. Zastanawiam się, czy takie stare powojniki można przesadzać. Może wysiać nasiona, zrobić odkład, bo lubię je.



Byłam dziś w Obi i znalazłam nie wiem tylko, czy to jest ten, o którym pisała zimą Kasiek.

Ten właśnie, Rubens.

Tess, może póżniej gdzieś znajdę nazwę w zapiskach, ale teraz nie ma szans

i z tego samego źródła, kolor mają jednak łagodniejszy, niż na zdjęciu.

Rench, dzięki za propozycję, pomyślimy o jakiejś wymianie masz dzwonek karpacki? Nie do zdarcia, wyrośnie z każdej dziury, tutaj na półce pomiędzy kamieniami, sam się tam posiał. Kolor ma przepiękny, błękit z domieszką szafiru W tym roku posadziłam go do donicy z bratkami, bratki wymienię potem na coś pasującego, kiedy będzie kwitł, jak przekwitnie podzielę na sadzonki.


I niespodzianka, znalazł się mój kaczeniec jakaś odnóżka przetrwała cudem przypadkową eksmisję

Gabrielo, to wobec tego bardzo się cieszę, bo i cena była fajna, 11,50
Sądziłam, że cytryńca dołożę do kluczyków
Nalewki nie robiłam, spodziewałam się w tym roku znacznej ilości owoców. Ale na razie kwitnienie nie jest oszałamiające. No i trzeba go chronić przed majowymi przymrozkami. Zielone liście można wykorzystywać do herbatki, dodawać do letnich napojów.
Łąka naprzeciwko, to fragment leśnego arboretum. Podejrzewam, że część stokrotek to moja sprawka
Dla Ciebie fragment mojego niezbyt kontrolowanego buszu, mam więcej takich zakątków



Brunnera powyżej kolan, odkryłam kolejne siewki, kiedy pikowałam jarzmianki Chyba jednak najbardziej podoba mi się zielona.

Kupione w piątek w pąkach i posadzone, już rozwinęły się, ciekawa jestem błękitnych



i pytanie, czy u Was też tak rozchodzą się zawilce, zwarta kępa była przez dwa lata, a teraz się namnożyły i pooszłyy

A i zapomniałam, Gabrielo, roślinka o którą pytałaś, to tiarelka, kilka stron wcześniej o niej pisałam, szybko przyrasta, zimozielona jak żurawki, zachwalałam ją, a w międzyczasie zrobiła mi psikusa i pączki kwiatowe przymarzły. Szybko jednak się pozbierała.

Nikita, to już wiem która to hosta, dzielić nie mam potrzeby, ale najwyższy czas, aby odkopać dla Ciebie kawałek kłącza

paniprzyroda napisał(a)

Nikita, to już wiem która to hosta, dzielić nie mam potrzeby, ale najwyższy czas, aby odkopać dla Ciebie kawałek kłącza

Bardzo się cieszę Mariolko, musimy się jakoś umówić...może będę przejeżdżała gdzieś w okolicy to odbiorę...albo może wybierasz się do Bogdzi w maju to byśmy się spotkały.

Zawilce lubią sie rozrastac . U mnie najpierw się rozrosły a potem wszystkie wymarzły ale to była ta bardzo mroźna zima. Pozdrówka.

Ja też zaglądam do Ciebie, choć się nie odzywam... Dzięki za wizytę

Nikito, u Bogdzi będę, jeżeli nie przyśpieszy terminu spotkania a jak przyśpieszy to może się wybiorę później
Nie ma problemu, wsadzę do doniczki i zadołuję. Damy radę.

Bogdzia napisał(a)

Zawilce lubią sie rozrastac . U mnie najpierw się rozrosły a potem wszystkie wymarzły ale to była ta bardzo mroźna zima. Pozdrówka.

Wobec tego zrobię z nich nowe sadzonki a resztę ograniczę, bo nie ma tu miejsca na niekontrolowany rozwój. Dzięki Bogdziu.

Ania74 zaglądamy na szybko