paniprzyroda napisał(a)

Ten konkretny kolor też oglądałam na dwóch świeżo wytynkowanych budynkach. Ale... zawsze może być jakieś ale Trudno

Kolor to przecież nie koniec świata....zawsze można za kilka lat zmienic

Mariolu, to mamy te same marzenia ogrodowe.
Teraz skłaniam się ku wersji, że jednak Artemis (moja wywinęła płatki). Jeszcze wstawię zaraz zdjęcie w fazie "po pełni".

Te małe rozplenice - u nich przeszkadzają mi te suche badyleczki - źdżbła. I jednak mini to mini uroda, maxi to maxi uroda.
Tabliczki przeoczyłam, mus wrócić.

A jaki kolor wybraliście? Jestem zadowolona z naszego złamanego kremem białego, wybierała Młoda pokazałam 2 -nie mogłam się zdecydować i Młoda paluszkiem wskazała hihi

Będzie piękny dom w pięknym ogrodzie

pozdrawiam!!

Mariolu, widzę, że u Ciebie też jeszcze dużo kwiecia. U Ciebie już domek się tynkuje a u mnie nawet planów nie mam, ale murarze już byli oglądać plac przyszłorocznej budowy Fajne chłopaki, górale z poczuciem humoru.Pozdrawiam cieplutko

Dzięki za odpowiedz o rozplenicach , kupię duzą w takim razie .Do zobaczenia w sobotę.

Widzimy się w sobotę! Ale fajnie! Buziole!!

PS czy ja nie obiecałam Ci żadnych roślinek?? Muszę sobie zapisywać, bo pamięć mam dobrą, ale krótką

Zaglądam, macham i z utęsknieniem na sobotę czekam.
Do zobaczenia

GorAna dobrze piszesz, zawsze można po jakimś czasie przemalować. Póki co, tynk dziś dojechał i klamka zapadła

Pszczelarnio, moje gadżety ogrodowe muszą jeszcze trochę poczekać, jak również reszta rabatek, które mam zaplanowane ale nie mogę przeskoczyć tematów budowlanych. Zatem na razie pobawię się w rozmnażanie i gromadzenie roślin oraz pielęgnację tego, co już jest.
Dziewczyny wśród czterech róż nn odkryły jedną, która jest nieco inna od pozostałych. To właśnie może być Artemis, bardzo podobna do Twoich.

i w fazie przekwitania dostaje takie różowe plamki,

pozostałe trzy wyglądają tak

Karola, mnie ten kolor kojarzy się z jasnym piaskiem wypłukanym przez morze mus zobaczyć roślinek żadnych mi nie obiecywałaś, to raczej ja muszę pamiętać o żurawce
Chopiny posadziłam za blisko brzegu rabatki, muszę je cofnąć nieco do tyłu, jeśli rosną tak wysoko, jak piszecie

Pastelle teraz dopiero pokazują, że się przyjęły i dobrze im w tym miejscu


ewsyg domek z zewnątrz będzie wyglądał ale w środku pusto my budujemy się już dłuugo, a ekipa górali o której piszesz, może mieć niezłe przyśpieszenie
dla Ciebie liliowiec, nie wiem, dlaczego kwitnie tak długo, czy nie jest to przypadkiem ten od Ciebie, Gabrielo

Bogdziu, jak napisała Ewa, mini jest mini, zgubiłaby się w Twoim ogrodzie, duża rozplenica na pewno spełni Twoje oczekiwania do zobaczenia
Dla Ciebie kawałek wiosny jesienią

Nikito, też czekam na sobotę, będzie trochę przyjemności po ciężkim tygodniu no i ta atmosfera, adrenalina i spotkanie
Piszesz, że masz jedną różę w swoim ogrodzie, to może zastanowisz się nad New Dawn, widziałaś jak szybko rośnie i nie choruje, a kwitnie praktycznie bez przerwy. Tylko podpory będą dla niej niezbędne lubię jej porcelanowy odcień


Lions Rose w przedwieczornym słoneczku nabrała blasku ale muszę ją przesadzić, bo rośnie wśród pomponelli

a pomponelle chociaż małe, też cieszą oko

Novalis... mam mieszane uczucia, na tle lawendy raczej nieciekawie wygląda, trzeba pomyśleć nad lepszą miejscówką, muszę zimą zajrzeć do rosomanes