Jak większość walczę z suszą. Straty są. Jeden z buków ma sparzone liście, prawdopodobnie spryskany wodą niechcąco przez sąsiada

, bylinom podsychają liście od dołu, pysznogłówki atakuje mączniak, niektórym różom żółkną liście, młode byliny po prostu są ugotowane pomimo podlewania bez moczenia liści
pszczoły są w każdym miejscu z wodą, nawet ptaki daleko nie odlatują widząc człowieka, tylko obserwują, aż się odejdzie..
Czekam na deszcz i ochłodzenie, bo dziś zagrzmiało gdzieś daleko i spadło kilka kropli,
wcześnie rano podlewam w starym ogrodzie, wieczorem w nowym
a jak wracam do domu, to w kranie pusto
uruchomiliśmy dawno nie używaną studnię, ale wodę trzeba roznieść, ręce bolą od konewek
w najgorszej sytuacji są rolnicy...
Karola
Zawitko, lubię kolory
rozark- kusisz
Zielona, Ty już zauroczyłaś się bylinami, u mnie młode rabaty, ale są takie magiczne chwile, dla których warto je sadzić, przenosić, mnożyć, pielić, przycinać i ściągać nowe

fotki może były, może nie