mus zrobić może napisz do Danusi bo ja pomysł już nie mam a najlepiej musisz sama zdecydować co chcesz ale Danusia na pewno ci pomoże ja niestety nie jestem projektantem działam instynktownie hi hi hi
Kochana, chyba nie zrozumiałaś - mój ogród ma do 8m szerokości (od frontu, za sprawą sąsiadów ma nawet 6,5 metra). Coś wiem o planowaniu logistycznym w takim ogrodzie. I ja wcale nie widzę niedoskonałości tak wąskiego ogrodu (wyjątek stanowi budowa domu i jego bryła) - dlatego napisałam ci o wielkim potencjale
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Możliwe, że źle zrozumiałam, ale o szerokości swojego nie wspomniałaś wcześniej Teraz już wszystko się wyjaśniło. Będę liczyć na twoje doświadczenie i pomoc w kwestiach logistycznych Musze się też zgodzić, że w kwestii aranżacji rabat taki ogród jest wyzwaniem do projektów, całkowicie w pozytywnym znaczeniu.
Planuję zrobić dwa garaże jeden na motocykle i jeden na auto - dwa z tego względu że szerokość mnie ogranicza, chyba że dostanę objawienia i wymyśle jak to wszystko powkładać do jednego , mały domek, składzik na narzędzia, a i sensowny podjazd by się przydał i właśnie z tym mam największy problem.
Dodatkowo działka ma spadek, delikatnie na prawo i w dół. Różnica w poziomach, jest dla tego że ogródki działkowe z lewej są wyżej. Początkowa różnica jest nie wielka, jednak w miejscu gdzie ogródki już się kończą wynosi metr, może nawet więcej.
Kolejnym fantem jaki odkryłam przy robieniu rabat, to ziemia, kilkanaście cm ładnej czarnej ziemi, później to już glina :/ oczywiście im dalej, tym więcej gliny, a mniej urodzajnej ziemi. Gdy A. wykopywał dziurę za tylną bramą, nie zdążył jej kopać, a już stała woda. Wiosną po roztopach, woda utrzymuje się bardzo długo.
Witaj. Kondzio dobrze radzi. Wyrzuć kamienie, zrób kanciki a całość będzie wyglądać dużo korzystniej. Na pewno łatwiej się kosi i łatwiej utrzymać porządek, gdy są kanty. Kamienie zawsze wyglądają nieporządnie poprzerastane trawą. Sąsiadka z Bugaju.
Powitać sąsiadkę Będę męczyć mojego A. o te kanciki, może w końcu wymęczę. Kamienie trawą mi nie przerastają, robię kanciki przed nimi, chociaż tyle mogę.
Kondziu, nie odrzuciłam, będę dumać nad radami, jedynie ścieżka na razie pozostanie taka sama, lub się powiększy. Ale nic nie jest przesądzone, ja ciągle mówię, że wszystko robię "tymczasowo", bo koncepcje mi się zmieniają co rusz I tak bardzo dziękuję za czas mi poświęcony, i jak Danusia pisze każda rada się przydaje, bo daje nowe spojrzenie i powoduje u mnie poszerzanie horyzontów wyobraźni