Nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć w ogrodzie chociaż jednego krzewu bzu, jaśminu, lilii pachnących, maciejki. Od 2 lat posiadam też róże i ich zapachem też jestem oczarowana,
Sama byłam zaskoczona jak zaczęłam je liczyć. Mam też dużo piwonii, ale kiepsko wypączkowane w tym roku. Gdzieś na O wyczytałam, że mogą mieć ziemię o złym odczynie, więc je trochę powapnowałam i rozrzucam im potłuczone skorupki z jajek. Zobaczymy cy im to pomoże.
Szelmusia. Beatko jest taki moment po południu gdy słońce świeci między gałęziami dużych świerków właśnie na tego pniaczka.
Nie masz u siebie lilaków? Ani jednego?
Zapach masz na pewno oszałamiający dzięki tym bzom, ja ma 2 i chce nos ukręcic a co dopiero tyle - ale piękne są , choc tak któtko kwitną... Bez koralowy zachwycający
U mnie za płotem też rośnie bez i bardzo pięknie pachnie. A w ogrodzie miałam, ale został trochę skrócony W następnym roku mam nadzieję, że już zakwitnie Teraz poszukuję białego szczepionego na pniu
Lilaki posadzone są przy ogrodzeniu, więc tylko delikatna nutka zapachowa dociera do altany. Najbardziej pachnie przy małej bramce łączącej naszą i rodziców działkę. Bez koralowy to prezent od koleżanek z pracy, bardzo lubię pokrój jego liści i to, ze jest odporny na choroby i robactwo. Bynajmniej nie było z tym problemów w ubiegłym roku.